Straż Królowej rejteruje przed islamistami

Brytania

www.dailymail.co.uk

W obawie przed islamskimi ekstremistami gwardziści królowej brytyjskiej cofną się za ogrodzenia pałaców i otrzymają ochronę policyjną.

Pałac Buckingham wprowadza nowe środki bezpieczeństwa. Wartownicy elitarnej Straży Królowej nie tylko cofną się za ogrodzenie pałaców, ale będą odbywać swoją wartę w towarzystwie uzbrojonych policjantów. Zmiany dotyczą następujących pałaców: Clarence House, Pałacu św. Jerzego, zamku w Windsorze oraz Horse Guards Parade (konnej parady straży.

Takie środki ostrożności wprowadzono po raz pierwszy od czasów konfliktu z IRA. Są one wynikiem ostatnich morderstw dokonanych przez islamskich ekstremistów. Pierwsze to zabójstwo dobosza z 2 Batalionu Królewskiego Regimentu Fizylierów, Lee Rigby’ego, które ponad rok temu wstrząsnęło Londynem. W drugim zamachu zginął wartownik kanadyjskiego Parlamentu – w październiku 32-letni muzułmanin Michael Zehaf-Bibeau zastrzelił w Ottawie gwardzistę Nathana Cirillo, po czym wtargnął do budynku parlamentu, gdzie został zastrzelony przez ochronę.

W Clarence House – rezydencji królewskiej w Londynie będącej oficjalną siedzibą księcia Karola, budki wartownicze zostały przeniesione za bramę. Wcześniej stały bezpośrednio przy ulicy. Podobne zmiany wprowadzono w Pałacu św. Jakuba – siedzibie Księżnej Anny i księżniczek Beatrice i Eugenii, gdzie wartownicy będą stać na wewnętrznym dziedzińcu i nie będą w ogóle widoczni z ulicy. Wartownikom – uzbrojonym tradycyjnie jedynie w szable, towarzyszyć będą policjanci z bronią palną i paralizatorami. Przed zamkiem królewskim w Windsorze może stać do trzech policjantów na jednego wartownika.

Zarówno Państwo Islamskie jak i Al-Kaida nieustannie nawołują do ataków na kraje Zachodu. W wigilię Bożego Narodzenia Al-Kaida na Półwyspie Arabskim wezwała muzułmanów do samodzielnego organizowania ataków terrorystycznych na Zachodzie. Ataki te znane są pod nazwą „ataków samotnego wilka”, ponieważ teoretycznie terroryści działają na własną rękę bez powiązania z jakąś organizacją islamistyczną. Jednak dla ułatwienia im tego samodzielnego zadania Al-Kaida opublikowała instrukcję budowy bomby w warunkach domowych.

Gwardziści tłumaczą, że skoro doszło do ataku w Kanadzie, równie dobrze może do niego dojść w Wielkiej Brytanii. Przesunięcie budek wartowniczych za ogrodzenie ma dać wartownikom czas, żeby mogli odpowiedzieć na atak. Nie wyeliminuje to zagrożenia całkowicie, jednak zmniejszy ryzyko śmierci żołnierzy, szczególnie, że terrorystom zależy na rozgłosie, który mogliby zyskać na zabójstwie wartownika. Ich celem mogą być również inni funkcjonariusze, dlatego też policjanci zostali ostrzeżeni, żeby nie nosili mundurów w drodze do pracy.

Ken Wharfe, osobisty ochroniarz księżnej Diany wyjaśnia: „Wartownicy stoją bez ruchu, stąd są łatwym celem. Mimo że w dużej mierze pełnią funkcję reprezentacyjną, a ochroną rodziny królewskiej zajmuje się policja metropolitalna, gwardziści są częścią brytyjskiej tradycji i pałac z nich nie zrezygnuje”. Dzięki służbom wywiadowczym od czasu morderstwa Lee Rigby’ego w ubiegłym roku terrorystom nie udało się przeprowadzić żadnego ataku, jednak liczne spiski zostały udaremnione. W ubiegłym miesiącu policja aresztowała cztery osoby planujące atak w
Remembrance Day- dzień pamięci o poległych w obu wojnach światowych.

GB, na podstawie www.dailymail.co.uk

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Dzihadyści zaatakowali w Rosji

Izolacja rządu talibów już nie działa

Niemcy: czy deportacja imigrantów będzie sprawniejsza?