Turecki premier Recep Tayyip Erdogan w ostatniej chwili odwołał wizytę w Argentynie, gdy dowiedział się, że w Buenos Aires zrezygnowano z odsłonięcia pomnika twórcy współczesnego państwa tureckiego Kemala Ataturka – podały w niedzielę argentyńskie media.
Odsłonięcie pomnika Ataturka planowano na poniedziałek, jednak wobec silnego sprzeciwu środowisk ormiańskich władze argentyńskiej stolicy nie zezwoliły na uroczystość.
Erdogana, który do Argentyny zawitać miał w niedzielę w ramach podróży po krajach Ameryki Łacińskiej, o decyzji władz Buenos Aires powiadomiła telefonicznie sama argentyńska prezydent Cristina Kirchner. W efekcie turecki premier z Brazylii udał się bezpośrednio do Chile.
Prezydent Kirchner podkreśliła, że osobiście nie zgadza się ze stołecznymi władzami. Także argentyński minister spraw zagranicznych Jorge Taiana skrytykował je za to, że cofnęły pozwolenie na budowę pomnika, które same wcześniej wydały. Ratusz Buenos Aires twierdzi jednak, że nigdy takiego pozwolenia nie wydał.
Więcej na: www.onet.pl