Pięć lat temu doszło do jednego z najbardziej krwawych ataków terrorystycznych w Europie. W godzinach porannego szczytu w Londynie eksplodowały cztery bomby – trzy w metrze, a jedna w miejskim autobusie. Zginęły 52 osoby, a ponad 700 zostało rannych.

Anna Brandt zginęła w zamachu samobójczym w Londynie 7 lipca 2005 przeprowadzonym przez muzułmanów
Wśród ofiar zamachów były trzy Polki. 43-letnia Anna Brandt mieszkała w Londynie od trzech lat. Pracowała jako sprzątająca w dzielnicy Hammersmith. W dniu zamachów wyjechała do pracy około 8 rano. Osierociła dwoje dzieci.
29-letnia Karolina Glueck pochodziła z Chorzowa. W Londynie pracowała jako pomoc biurowa.
Najmłodsza z polskich ofiar to 23-letnia Monika Suchocka. Polka z Dąbrówki Malborskiej przyjechała do Londynu zaledwie dwa miesiące przed zamachami. Pracowała jako ekonomistka, a w wolnych chwilach grała na pianinie i śpiewała wchórze. Jej przyjaciele mówią, że była zachwycona Londynem.

Karolina Glueck zginęła w zamachu samobójczym w Londynie 7 lipca 2005 przeprowadzonym przez muzułmanów

Monika Suchocka zginęła w zamachu samobójczym w Londynie 7 lipca 2005 przeprowadzonym przez muzułmanów
Więcej na: wp.pl