Radykalny islamista doradcą Hollywood

Hollywoodzki producent filmowy  Barrie Osborne, który nakręcił Matrixa i Władcę Pierścieni, przygotowuje się do nowej produkcji: wartego 150 milionów dolarów filmu o życiu Mahometa. Będzie to remake kontrowersyjnego filmu z 1976 p.t. The Message, który doprowadził do zamieszek i dwóch ofiar śmiertelnych w USA.

triumf-woliAby uniknąć podobnych “pomyłek”, takich jak duńskie publikacje karykatur Mahometa w 2006, firma z Kataru, która jest sponsorem projektu, zatrudniła w roli doradcy Jusufa Al-Karadawiego, duchowego przywódcy Bractwa Muzułmańskiego, organizacji zakazanej w wielu krajach i mającej powiązania z islamskimi terrorystami .

Jest to ten sam duchowny, który oświadczył, że Hitler był karą boską skierowaną przeciwko Żydom:  Allach ukarał Żydów za korupcję. Ostatnio karę wymierzył im Hitler […] wysyłając ich we właściwe miejsce […], gdzie ponieśli karę boską.

Jest to ten sam islamista, który wzywa do dżihadu przeciwko Żydom i ich „sprzymierzeńcom”: Walczcie przeciwko aroganckim tyranom i wszelkim agresorom, syjonistom i Amerykanom. Boże, walcz z każdym uciskającym muzułmanów. Boże, walcz z nimi bezwzględnie. Izrael może posiadać broń atomową, ale my mamy “dziecięce bomby” i te ludzkie bomby będą wybuchać, aż do wyzwolenia.

Al-Karadawi będzie doradcą producenta filmu, którego roboczy tytuł brzmi „Posłaniec Pokoju” i będzie rozpowszechniany na całym świecie, aby pokazać „prawdziwą twarz islamu”. Czekamy z niecierpliwością na tę pokojową wizję inspirowaną przez jednego z najniebezpieczniejszych islamistów na świecie.

Gazeta Wyborcza na swoich łamach jak zwykle sili się na obiektywne traktowanie tematów związanych z wielokulturowością:

[…] nad zgodnością z zasadami islamu będzie czuwał jeden z największych autorytetów islamu, znany z programów w telewizji Al-Dżazira egipski szejk Jusuf Al-Karadawi. – Powołana we współpracy z szejkiem komisja będzie uważnie nadzorować scenariusz, zdjęcia i całą produkcję – obiecuje szef Alnoor Holdings Ahmad Abdallah Al-Mustafa. Projekt pochwalił też sam Al-Karadawi.  Ten film będzie służył islamowi – stwierdził.

To, że będzie on służył islamowi jest pewne. Mając jednak na uwadze sponsora oraz doradcę można podejrzewać, że obiektywizm tych filmów będzie na tym samym poziomie jak nakręcony przez Leni Riefenstahl „Triumph des Willens” (Triumf Woli) gloryfikujący ruch nazistowski.

JG na podstawie Wybrocza, The Center for Social Cohesion

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem

Szwecja: gangi nie odpuszczają