Podatność młodych muzułmanów na radykalne idee jest naukowo potwierdzona, twierdzi socjolog Olivier Galland, współautor badania pt. „La tentation radicale” (Pokusa radykalizmu).
Autor obnaża przy okazji zaślepienie wielu spośród swoich kolegów po fachu.
Olivier Galland jest socjologiem, specjalistą ds. młodzieży. Jest współautorem dużego badania poświęconego radykalizmowi w liceach, przeprowadzonego w następstwie ataków terrorystycznych z 2015 r. W ramach badania zajmował się m.in. radykalizmem religijnym, stanowiącym bez wątpienia obszar największej polemiki. Wyniki badania, opublikowanego na początku kwietnia przedstawiają mroczny obraz młodzieży muzułmańskiej. Galland opisuje tradycjonalistyczne i antyliberalistyczne przekonania religijne licealistów. Rezultaty badań socjologicznych pokazują, że muzułmanie są wśród młodych ludzi grupą o najwyższym wskaźniku tolerancji wobec przemocy religijnej. Zdaniem Gallaud, „wpływ islamu” wyjaśnia radykalizację lepiej niż czynniki społeczne. Poniżej przedstawiamy wywiad z autorem.
Zgodnie z pańskim badaniem, licealiści muzułmańscy tworzą odrębną grupę młodzieży.
To jeden z naszych głównych wniosków, co pokazuje dużą zmianę w stosunku do poprzednich badań, które uznawano aż do dziś. Mam na myśli między innymi badania Michèle Tribalat, przeprowadzone w latach 1990. Autorka była optymistką jeśli chodzi o zjawisko, które wówczas nazywano „asymilacją kulturową”. Zauważyła tendencję polegającą na zbliżeniu pomiędzy normami, wartościami i zachowaniami młodych obcego pochodzenia i większości młodzieży. My z kolei zauważyliśmy dużą rozbieżność i rozłam kulturowy pomiędzy młodymi muzułmanami i ich rówieśnikami. Dla muzułmanów religia jest ważniejsza od tego, co świeckie – można to nazwać absolutyzmem religijnym. Koncepcja ta związana jest z antyliberalizmem kulturowym, który zbadaliśmy zadając wiele pytań, z których jedno dotyczyło homoseksualizmu. Młodzi muzułmanie częściej niż inni nie postrzegają tego jako normalnego sposobu przeżywania własnej seksualności. Nie oznacza to oczywiście, że wszyscy są ultraradykalni, ani też że wszyscy są potencjalnymi terrorystami. Nasze badanie w żadnym wypadku nie analizowało przejścia od słów do czynów. Staraliśmy się natomiast zrozumieć, do jakiego stopnia mniej lub bardziej radykalne idee są obecne wśród licealistów oraz wyjaśnić to zjawisko.
Przepytaliście siedem tysięcy nastolatków w czterech regionach Francji i w ponad dwudziestu liceach. Czy wyniki różnią się w poszczególnych placówkach?