Przybywa terrorystów wśród imigrantów

Polska ciężarówka, którą kierował Anis Amri dokonując zamachu terrorystycznego w Berlinie (zdj. flickr Karl-Ludwig Poggemann)
Polska ciężarówka, którą kierował Anis Amri dokonując zamachu terrorystycznego w Berlinie (zdj. flickr Karl-Ludwig Poggemann)

Terrorystów, którzy wykorzystali masową migrację do Europy nie było wielu, ale ciągle ich przybywa, twierdzi autor książki „Jihadist Infiltration of Migrant Flows to Europe: Perpetrators, Modus Operandi and Policy Implications”*, Sam Mullins.

Mullins identyfikował 144 przypadki domniemanych dżihadystów – terrorystów, którzy zinfiltrowali falę imigrantów przybywającą do Europy lub poruszającą się po kontynencie od 2011 do 2018 roku. W artykule opublikowanym przez Instytut Spraw Europejskich wymienia ostatnie, coraz częściej odkrywane przypadki. Między innymi jest to Uzbek, zatrzymany przez szwedzką policję w sierpniu; trzech Irakijczyków, którym w tym samym dniu postawiono zarzuty, a przybyli szukać azylu w Niemczech, czy Hassan F. zatrzymany dwa tygodnie później na Węgrzech, który otrzymał status uchodźcy w Grecji. Temu ostatniemu zarzuca się nadzorowanie mordu conajmniej 25 osób oraz osobiste ścięcie głowy imamowi z Homs.

Jak autor sam przyznaje, on i środowisko ekspertów sceptycznie traktowali w roku 2014 i 2015 podejrzenia, że terroryści mogą wykorzystać falę imigracyjną. Obecnie Mullins, profesor w Azjatycko-Pacyficznym Centrum na Rzecz Badań nad Bezpieczeństwem uważa, że ludzie tacy, jak Anis Amri, odpowiedzialny za zamach na berliński jarmark bożonarodzeniowy, w którym zginął Polak, czy Uzbek Rakhmat Akilov, zamachowiec ze Sztokholmu, to czubek góry lodowej.

Co prawda zbadane przez Mullinsa przypadki stanowią dużo mniej niż jeden procent wszystkich niedawno przybyłych imigrantów, ale jest ich więcej, niż wcześniej się sądziło. A nawet tej garstce udało się wywrzeć wpływ na sytuację bezpieczeństwa wewnętrznego w Europie.

Imigracja zwiększała ryzyko

Mullins stawia mocną tezę, popartą badaniami, że lwia część terrorystów trafiła do Niemiec, ponieważ był to kraj, który najszerzej otworzył się na niekontrolowaną imigrację. W większości terroryści przybyli szlakiem bałkańskim, a głównie są to Syryjczycy (40%), a następnie Irakijczycy, mieszkańcy Północnej Afryki i Afgańczycy. Nie wszyscy z podszywających się pod uchodźców zaangażowali się w działalność terrorystyczną w Europie – około 61%. Pozostali popełnili zbrodnie przed dotarciem do Europy. Ci, którzy zaangażowali się, dokonali 12 ataków w sześciu europejskich krajach, w których zginęły 182 osoby. 20 ataków zostało udaremnionych.

Mowa oczywiście o osobach związanych z terroryzmem, które wykorzystały kryzys imigracyjny. Osobnym problemem jest radykalizacja uchodźców i imigrantów.

Problemem jest także identyfikacja terrorystów. Posługują się fałszywymi danymi, bądź fałszywymi dokumentami. Rzadko zdarza się też, że ktoś ze społeczności imigrantów donosi na nich. A z drugiej strony zdarzają się próby wyrównywania porachunków poprzez fałszywe oskarżenia.

„Chociaż zdaniem Komisji Europejskiej kryzys migracyjny został oficjalnie zażegnany, jego efekty, w tym wzrost popularności populizmu i skrajnie prawicowego terroryzmu – poza aktami terroru ze strony dżihadystów – wciąż są odczuwalne”, twierdzi profesor Mullins. Przestrzega też przed obecną dużą imigracją oraz uważa, że w przyszłości można spodziewać się jej wzrostu.

* * *

Dokładnie te same podejrzenia o infiltrację imigrantów przez terrorystów, w roku 2015 podnosiło stowarzyszenie Europa Przyszłości, prowadzące portal Euroislam.pl. Posługując się kampanią plakatową staraliśmy się ostrzec społeczeństwo i rząd Platformy Obywatelskiej przed błędną decyzją otwierania Polski na niekontrolowaną imigrację i partycypacji w systemie, który napędzałby jeszcze większy kryzys imigracyjny. Pełnomocnik Rządu ds Równego Traktowania Małgorzata Fuszara skierowała wówczas sprawę do Prokuratora Generalnego, rzucając na nas podejrzenie „szerzenia nienawiści”.

Jan Wójcik

 

* „Infiltracja fali uchodźców przybywających do Europy przez dżihadystów: sprawcy, modus operandi i implikacje dla polityki”

____________________

Sam Mullins – profesor w Azjatycko-Pacyficznym Centrum na Rzecz Badań nad Bezpieczeństwem, na Hawajach, oraz honorowy wykładowca na Uniwersytecie w Wollongong, w Australii. W czasie przeprowadzania badań był wykładowcą antyterroryzmu w George C. Marshall European Center for Security Studies w Niemczech.

 

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Jan Wójcik

Założyciel portalu euroislam.pl, członek zarządu Fundacji Instytut Spraw Europejskich, koordynator międzynarodowej inicjatywy przeciwko członkostwu Turcji w UE. Autor artykułów i publikacji naukowych na temat islamizmu, terroryzmu i stosunków międzynarodowych, komentator wydarzeń w mediach.

Inne artykuły autora:

Torysi boją się oskarżeń o islamofobię

Kto jest zawiedziony polityką imigracyjną?

Afrykański konflikt na ulicach Europy