Wiadomość

Przemoc domowa jednym z korzeni terroryzmu

To, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami czyjegoś domu, nie powinno nikogo interesować. Do czasu. „Rage: Narcissism, Patriarchy, and the Culture of Terrorism” („Wściekłość: narcyzm, patriarchat i kultura terroryzmu”) autorstwa Abigail R. Esman jest porywającą, utrzymaną w dobrym tempie i głęboko osobistą lekturą, która całkowicie obala społecznie przyjętą poprawność.

Esman, publicystka Investigative Project on Terrorism, opisuje przemoc domową oraz cechy charakteru, które mogą służyć za wskaźniki pomagające przewidzieć rozwój radykalizacji i właściwie ocenić zamiar dokonania zamachu terrorystycznego.

Autorka podaje brutalne fakty dotyczące przemocy domowej. W 2017 r. na całym świecie w atakach terrorystycznych zginęło dwadzieścia sześć tysięcy ludzi, większość na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie w samych tylko Stanach Zjednoczonych aż dziesięć milionów mężczyzn, kobiet i dzieci w tym samym roku doświadczyło przemocy domowej, w efekcie czego tysiąc pięćset z nich zmarło. Przemoc domowa i terroryzm mają ten sam cel – zastraszyć rodzinę lub wspólnotę. Wzbudzenie strachu ma doprowadzić do przejęcia kontroli zarówno nad sferą prywatną, jak i publiczną.

Książka Esman stanowi istotny wkład w prace na rzecz zrozumienia zjawiska, w ramach którego przemoc domowa prowadzi do radykalizacji, masowych morderstw i terroryzmu. Autorka nie poprzestaje na opisie rzeczywistości, ale stara się również odpowiedzieć na pytanie, jak społeczeństwo powinno zareagować. „Miliony mężczyzn (i kobiet) na całym świecie wychowują się bez ojców lub z surowymi ojcami i nazbyt pobłażliwymi matkami. Niektórzy z nich (choć nie wszyscy) stają się patologicznymi narcyzami. Wiele osób z tej grupy, ale oczywiście nie wszyscy, zostaje terrorystami lub bije własne dzieci i żony. Co ich do tego prowadzi?

Esman dogłębnie analizuje przypadek po przypadku, próbując wyciągnąć na światło dzienne zachowania, które – o ile nie zostaną powstrzymane – mogą rozwinąć się i doprowadzić do strasznego terroru. Pisarka pokazuje podobieństwa pomiędzy pozornie nieporównywalnymi przypadkami, między inymi Osamy bin Ladena, Andersa Breivika, Jamesa Alexa Fieldsa, Omara Mateena. Warto zadać sobie pytanie, co te przypadki mają ze sobą wspólnego. Dzięki wnikliwej analizie danych powiązania stają się jasne i trudne do ukrycia.

Autorka wskazuje na pięć kluczowych życiowych wydarzeń, etapów i osobistych wyborów, które, gdy tylko zostaną zidentyfikowane, pokazują, jak można przejść od przemocy domowej do masowych mordów. Te istotne w życiu etapy to: śmierć rodzica; rozwód rodziców lub bycie przez nich porzuconym; uprawianie kulturystyki, zapasów i (lub) służba wojskowa; bycie ofiarą lub sprawcą przemocy domowej oraz przejście operacji plastycznej.

Dla przykładu, Osama bin Laden doświadczył czterech z tych pięciu życiowych wydarzeń. Jego rodzice rozwiedli się zaraz po jego narodzinach. Osama był jednym z pięćdziesięciorga dzieci, które jego ojciec miał z dziesięcioma lub jedenastoma żonami. Ojciec późniejszego przywódcy Al-Kaidy zmarł w wypadku helikoptera pilotowanego przez Amerykanina, gdy bin Laden miał dziesięć lat. „Śmierć ojca wywołała u Osamy konflikt wewnętrzny oraz pomieszanie. Jego ojciec, choć był mocno oddany wobec syna, znany był również z tego, że okrutnie go bił. Czy w momencie śmierci ojca Osama poczuł ulgę równie wielką jak rozpacz?”, zastanawia się Esman. W trakcie studiów na Uniwersytecie w Dżuddzie Osama nawiązał relacje z radykalnymi islamskimi uczonymi, a następnie dołączył do afgańskiego ruchu oporu, dostarczając mudżahedinom broń i rekrutów.

Kolejnym analizowanym przypadkiem jest Anders Breivik, który zamordował sześćdziesięcioro dziewięcioro dzieci oraz ośmiu dorosłych uczestniczących w obozie letnim na wyspie Utoya. Breivik był jedynakiem. Jego rodzicie rozstali się, zanim ukończył rok. „Wychowywała go matka, która z jednej strony odrzucała go, lecz z którą jednocześnie był w patologicznie bliskiej relacji, dosłownie wspinając się na nią i próbując ją pocałować”, pisze autorka. „Zanim Breivik ukończył cztery lata, pracownicy służb socjalnych dwukrotnie interweniowali zaniepokojeni doniesieniami o potencjalnych nadużyciach seksualnych ze strony matki, z którą spał w jej łóżku. Ta sama kobieta znana była z obrzucania syna wyzwiskami i ponoć (często) mówiła mu, że życzy sobie, by umarł. Esman opisuje Breivika jako „wycofanego i próżnego”. Miał obsesję na punkcie swojego wyglądu. Przeszedł operację plastyczną, brał suplementy z testosteronem, nosił makijaż i uprawiał kulturystykę.

Esman zebrała opinie psychologów, pytając ich o wspólne wątki prowadzące oprawców od prywatnej, domowej przemocy, do aktów publicznych. Ich poczucie wstydu, strach, honor, potrzeba sprawowania kontroli lub desperacka chęć zwrócenia na siebie uwagi i zdobycia szacunku mogą przekształcić się w patologiczny narcyzm i przemoc na światową skalę.

„Terroryzm jest przemocą domową popełnianą na większą skalę”, podkreśliła psycholog Susan Heitler w rozmowie z Esman. Refleksja ta została zaczerpnięta z wniosków Sorayi Chemaly, która na łamach „Huffington Post” pisała: „Im większa polaryzacja płci w gospodarstwie domowym, tym większa tolerancja na przemoc i opresję. Im większa przemoc dotyka w domu kobiety i dziewczęta, tym większa podatność [członków tego domu] na militaryzację i przemoc”.

Nierówność płci, przemoc i opresja w domach często nie wychodzą na światło dzienne, przynajmniej do czasu, gdy jest sposób na ukrycie siniaków i traumy. Heitler zauważa, że „w kulturach i w krajach, gdzie dochodzi do aktów terroryzmu, wskaźnik przemocy domowej jest bardzo wysoki. Przekonanie, że uzyskanie dominacji nad innymi poprzez przemoc jest uzasadnione, można zaobserwować w domach, w środowiskach religijnych oraz w zachowaniach rządzących, zarówno w stosunku do własnych obywateli, jak i mieszkańców krajów sąsiednich”.

Esman dzieli się również własnym doświadczeniem z relacji pełnej nadużyć, co jest przygnębiające i trudne w lekturze, ale jednocześnie pokazuje problem kata i ofiary. Autorka pisze o odpowiedzi jednego z katów, który stwierdził, że „wszyscy tak robią”. Z jednej strony mamy więc ofiary, które puszczają przemoc w niepamięć i wzruszają ramionami, z drugiej wyuczone zachowania oprawców, którzy manipulują ofiarami i sprawują nad nimi kontrolę.

Światowi specjaliści do spraw zdrowia powinni wyciągnąć wnioski z refleksji zawartej w tej książce, mianowicie z sugestii, że koszt braku działania i tolerowania nierówności płci oraz przemocy może być dla społeczeństwa przytłaczający. Efekt domina towarzyszący radykalizacji może okazać się nie do przejścia, gdy zdamy sobie sprawę, że terror nie kończy się na jednej osobie, rodzinie, wspólnocie czy narodzie.

Dane zebrane w książce Esman świadczą o pilnej potrzebie zwrócenia większej uwagi na kwestię przemocy domowej ze strony krajowych i międzynarodowych agencji walki z terroryzmem. Autorka przygląda się również normom społecznym, które promują nienawiść w stosunku do „innych” i które przekazywane są w rodzinach, szkołach, organizacjach religijnych oraz w zamkniętych, wrażliwych społecznościach. Ten toksyczny wpływ jest widoczny w każdym społeczeństwie, wierze i kraju.

Pisarka zaznacza: „Jeśli chcemy wyeliminować ekstremizm z naszych społeczności, musimy skończyć z ekstremizmem w sposobie wychowywania naszych dzieci. Nie są one ani małymi bogami, ani małymi diabłami. Nie powinno się ich ani ubóstwiać, ani niszczyć – niezależnie od płci, miejsca urodzenia i miejsca, w którym się wychowują”. Przejrzystość i wzmacnianie płci stają się istotnymi narzędziami w walce z radykalizacją.

Keri Douglas

Zajmuje się komunikacją strategiczną. Pisze o sprawach międzynarodowych, innowacji i dziedzictwie kulturowym. Pracowała w redakcji tekstów Białego Domu oraz rzecznik prasowy ambasady Szwajcarii.

Tłumaczenie: Bohun, na podst. https://www.investigativeproject.org/8774/rage-narcissism-patriarchy-and-the-culture

Redakcja Euroislam.pl nie zawsze utożsamia się z opiniami wyrażanymi przez autorów publikowanych tekstów.

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign