Trzecia z kobiet, która oskarżyła islamskiego uczonego Tariqa Ramadana o gwałt, powiedziała, że została pobita w swoim domu wkrótce po złożeniu skargi.
Francuska muzułmanka, występująca pod pseudonimem „Marie”, zgłosiła policji, że dwóch mężczyzn zmusiło ją do wejścia do holu własnego budynku w dniu 25 marca. Tam została pobita i ukradziono jej komórkę. Te informacje prasie podała pierwsza kobieta, która oskarżyła Ramadana, Henda Ayari. „Marie” miała zostać chwycona mocno za gardło, opryskana w twarz wodą z ostrzeżeniem, że „następnym razem będzie to benzyna”. Kobieta skarżyła się też, że ewidentnie prześladowcy znają jej adres, bo wcześniej spuszczono jej powietrze z kół, a następnego dnia zbito szybę w aucie.
Napad miał miejsce trzy tygodnie po tym jak złożyła oficjalne oskarżenie o wielokrotne gwałty ze strony intelektualisty Bractwa Muzułmańskiego, we Francji, Brukseli i Londynie w latach 2013-2014.
Ramadan przebywa obecnie w areszcie we Francji. Oskarżony o gwałt, pobicie i molestowanie. Sąd nie zgadza się na jego wyjście za kaucją pomimo skarg na stan zdrowia. (j)
Źródło: national.ae