Komentując sprawę udaremnionego zamachu terrorystycznego na redakcję duńskiej gazety Jyllands Posten, premier Loekke Rasmussen powiedział prasie: “Jestem wstrząśnięty. Pragnę podkreślić, że pomimo dzisiejszych wydarzeń jestem głęboko przekonany, że terroryzm nie może doprowadzić do zmiany naszego otwartego społeczeństwa i naszych wartości, zwłaszcza demokracji i wolności słowa”.
Szczegóły na temat aresztowań w Skandynawii zostały podane przez Associated Press. Możliwe, że planowany atak został powstrzymany na kilka godzin przed jego dokonaniem w środę. Pięciu aresztowanych mężczyzn planowało zastrzelić możliwie największą liczbę osób przebywających w kopenhaskim budynku, w którym znajduje się redakcja Jyllands Posten.
Czterech podejrzanych zostało zatrzymanych na obrzeżach Kopenhagi, wśród nich byli Tunezyjczyk, Libańczyk i ubiegający się o azyl Irakijczyk. Piąty z podejrzanych, obywatel szwedzki tunezyjskiego pochodzenia, został aresztowany w Szwecji. Duńskie służby specjalne przechwyciły karabin maszynowy, tłumik i amunicję.
Jakob Scharf , dyrektor duńskich służb bezpieczeństwa PET powiedział, że trzech z terrorystów zostało zatrzymanych zaraz po tym, gdy opuścili apartament pod Kopenhagą w celu albo przeprowadzenia samego ataku, albo jakiegoś rodzaju rekonesansu. Sharf określił niektórych z mężczyzn jako „bojowników – islamistów powiązanych z międzynarodowymi siatkami terrorystycznymi”. Dodał również, że prawdopodobnie dokonanych zostanie więcej aresztowań.
Spiskowcy znajdowali się pod obserwacją przez kilka miesięcy przed ich ujęciem. Dyrektor szwedzkiej policji specjalnej Anders Danielsson oznajmił, że oficerowie podążali za samochodem wynajętym przez trzech podejrzanych od Sztokholmu do duńskiej granicy we wtorek w nocy. “Wiedzieliśmy, że w samochodzie jest broń”, powiedział Danielsson.
Według duńskich służb specjalnych terroryści planowali wkroczyć do budynku redakcji Jyllands Posten, żeby „zabić jak najwięcej przebywających tam osób”.
Sharf powiedział, że do ataku miało dojść przed nadchodzącym weekendem, i mógłby to być atak na skalę tego w Mumbai w 2008, gdzie liczba ofiar siegnęła 166 osób. Atak był “prawdopodobnie najpoważniejszą próbą zamachu terrorystycznego w Danii”, zdaniem duńskiego ministra sprawiedliwości Larsa Barfoeda. Mimo tego Scharf uważa, że podniesienie wskaźnika zagrożenia terrorystycznego kraju nie będzie konieczne.
Domniemany spisek to kolejny spośród kilku ataków i licznych gróźb związanych z publikacją 12 karykatur Mahomenta w Jyllands Posten w 2005 roku, w imię przezwyciężenia „autocenzury”. Publikacja ta, po jej przedrukowaniu przez inne zachodnie media, doprowadziła do licznych krwawych protestów muzułmanów na początku 2006, łącznie z atakiem samobójczym na ambasadę duńską w Pakistanie. Muzułmańskie prawo zabrania przedstawiania oblicza proroka, ponieważ zgodnie z nim Mahomet jest najdoskonalszym przykładem człowieka i jakiekolwiek wizerunki jego postaci, nawet o pozytywnej wymowie, są absolutnie zabronione jako potencjalne bluźnierstwo.
Kurt Westergaard, autor najgłośniejszych z dwunastu karykatur powiedział, że udaremniony zamach był “bezpośrednim atakiem na demokrację i wolność prasy. Nikomu nie pozwolimy zabronić nam krytyki radykalnego islamu. Nie damy się zastraszyć i będziemy bronić naszych wartości.’
W styczniu pewien Somalijczyk włamał się do mieszkania Westergaarda z nożem i siekierą, ale artysta zdołał uciec, zamykając się w specjalnie przygotowanym na taką okoliczność pomieszczeniu (razem z wnuczką). W roku 2008 dwóch Tunezyjczyków z duńskimi wizami zostało aresztowanych za planowanie zamachu na życie Westergaarda. We wrześniu podejrzany mężczyzna został zraniony bombą, którą sam przygotowywał w kopenhaskim hotelu. Zdaniem policji, bomba miała być przeznaczona do ataku na Jyllands Posten, które było również celem innych nieudanych zamachów, planowanych w Norwegii i USA. (pj)
Oprac. ŁK
Źródło: Associated Press