„Napisz list do rodziców o przejściu na islam” – taką pracę domową zadała jedna z brytyjskich szkół dwunastoletnim uczniom. Jeden z rodziców sprzeciwił się temu i złożył skargę na Kepier School w Houghton-le-Spring.
Mark McLachlan opublikował również zadanie domowe w internecie, wywołując dyskusję na temat islamizacji Wielkiej Brytanii. Wiele osób go poparło, jednak spotkał się też z krytyką i przyznaje, że obawia się odwetu.
Nicola Cooper, dyrektorka szkoły tłumaczy się: „W Kepier uważamy, że bardzo ważne jest zapoznanie naszych uczniów z wszystkimi wyznaniami i kulturami i robimy to przez cały rok szkolny. Na przykład w przyszłym tygodniu będziemy świętować wszystkie wyznania podczas Narodowego Tygodnia Międzywyznaniowego. W tym tygodniu przyjęliśmy pana McLachlana w szkole i z radością wyjaśniliśmy mu, w jaki sposób badamy wszystkie religie i kultury.
Blok edukacyjny 'kultura i dobre samopoczucie’ jest zgodny z narodowym programem nauczania i uważamy, że stanowi on podstawę szerokiego, wyważonego i wciągającego wprowadzenia do obszarów zazwyczaj nauczanych na lekcjach religii i edukacji osobistej, społecznej, zdrowotnej i ekonomicznej (PSHE) ”
McLachlan odpowiedział: „Rozumiem, że w ramach krajowego programu nauczania dzieci muszą się uczyć o wszystkich religiach, ale nie rozumiem po co prosić dziecko o napisanie listu skierowanego do rodziny, dotyczącego przejścia na inną religię. Naprawdę nie widzę, co dobrego z tego wynika. Jeśli chcą, aby dzieci uczyły się o islamie, niech uczą się o historii tej religii i jej założeniach. Nie chcę, by szkoła prosiła moją pasierbicę, aby rozważała powody przejścia na inną religię. To rodzice decydują w jaki sposób wychowywać swoje dzieci, a kiedy są już wystarczająco dojrzałe, mogą podjąć swoją decyzję”.
Sprawa wyszła na jaw, gdy McLachlan przeglądał zeszyty pasierbicy i zobaczył temat pracy domowej. „Miała poszukać w internecie odpowiedzi na pytanie 'Dlaczego powinnam przejść na islam?’ – mówi – ale gdyby spojrzała na temat z drugiej strony i wpisała zapytanie 'Dlaczego nie powinnam przechodzić na islam’, to nie byłaby w stanie spać spokojnie. Prawda o islamie jest przerażająca.”
Mark McLachlan
„Powiedziałem jej, że nie napisze tego, ona jednak obawiała się kary. Wysyłamy dzieci do szkoły, aby uzyskały dobre wykształcenie i zdobyły dobrą pracę. Nie mam problemu z poznawaniem religii przez dzieci, ale uważam, że nie powinni prosić dwunastolatków o pisanie do rodziców o tym, że zmieniają wiarę. Takie zadanie uznaję za całkowicie niestosowne. Moja pasierbica wraca do domu i opowiada o proroku Mahomecie i mięsie halal; uważa, że islam jest religią pokoju. Ale gdyby obejrzała wiadomości i wiedziała o wszystkich okrucieństwach, które islam spowodował na całym świecie, wiedziałaby, że wcale nie jest religią pokoju – mówił rodzic. – Nazywano mnie rasistą i bigotem, ale po prostu boję się o moje dzieci i o to, w jakim kierunku zmierza nasz kraj. W ciągu 50 lat Wielka Brytania może stać się krajem islamskim, a moje dzieci i wnuki nadal będą tu żyły – nie chcę, żeby nosiły nikab.”
McLachlan zrobił zdjęcie zadania i opublikował je online, gdzie zostało udostępnione setki razy. Jeden z użytkowników skomentował: „Czy oni poszliby do szkoły muzułmańskiej i poprosili dzieci o napisanie listu na temat przejścia na katolicyzm? Wątpię!”. Pojawiły się też inne komentarze: „Wykorzenili wszystko, co nie jest islamskie na Bliskim Wschodzie, a teraz przejmują nasz kraj”; „Za każdym razem, gdy ktoś mówi coś negatywnego o islamie, zostaje zakrzyczany.”
Oprac. GB na podstawie https://www.dailymail.co.uk
Udostępnij na
