„Chciałbym, żeby obejmowało mnie prawo szariatu, ale żyję w Polsce, która mi na to nie pozwala i muszę to uszanować” – zwierzył się czytelnikom Ask.com polski muzułmanin, Adam Wajeeh Abdel-Fattah. Pisze o tym na Wirtualnej Polsce Jan Wójcik.
Adam jest synem muftiego Ligi Muzułmańskiej Nidala Abu Tabaqa. Swoje konto na portalu Ask.com zdążył już zdezaktywować, pozostały jednak printscreeny i inne ślady jego edukacyjnej działalności, objaśniającej czytelnikom zasady islamu.
Najbardziej szokująca odpowiedź padła na pytanie, czy dopuściłby się ukamienowania kogoś bliskiego (siostry, brata, matki) za cudzołóstwo: „Jeżeli zrobiłby to będąc po ślubie, a ja żyłbym w kraju islamskim, to tak”
O wybaczeniu za cudzołóstwo też nie ma mowy: „Czy według prawa szariatu, gdy jedna osoba w małżeństwie dopuści się zdrady, to druga może mu/jej wybaczyć i odstąpić od wykonywania jakiejkolwiek kary?”, pada pytanie. Odpowiedź: „Nie, karą za cudzołóstwo jest ukamienowanie”.
Na temat kary obcinania dłoni złodziejom Tabaq junior wyjaśnia: „Cóż odcinanie dłoni to jest kara, z którą idzie ból. Dłoń ma jednak być odcięta szybko i wyparzona szybko, by nie wdało się zakażenie i by nie ubyło zbyt wiele krwi. Co z tego ma ukarany? Nie idzie do więzienia. Po wykonaniu kary nie ma już grzechu”
Kara dla gwałciciela? „Ukrzyżowanie lub obcięcie ręki i nogi naprzemianlegle. Zależy od brutalności gwałtu”.
Syn podpiera swoje wywody autorytetem ojca: „Mój tata jest muftim Ligi Muzułmańskiej w Polsce. Skończył prawo szariatu we Francji, więc proszę mi wierzyć, że jest kompetentną osobą”
Liga Muzułmańska jest największą i najszybciej rozwijającą się organizacją muzułmańską w Polsce. Tworzą ją głównie przybysze z Bliskiego Wschodu i polscy konwertyci, inaczej niż to ma miejsce w Muzułmańskim Związku Religijnym, składającym się głownie z polskich Tatarów. O powiązaniach Ligi z Bractwem Muzułmańskim informowaliśmy od dawna, m.in. tutaj, tutaj i tutaj.
„Oczywiście, islam nie zgadza się z wieloma sferami i prawami cywilizacji. Tutaj gwałciciel dostaje zawiasy, a islam nakazuje go ukrzyżować. Morderca dostaje u was 25 lat, u nas spotyka go śmierć. Zdrajcy są u was na wolności, islam karze ich śmiercią” – krytykuje europejskie prawodawstwo młody przedstawiciel polskiego islamu.
Muzułmanin może mieć więcej kobiet, ponieważ mężczyzna, tłumaczy Adam naukowo, z natury jest poligamistą. No a jeżeli muzułmanka będzie dojrzała psychicznie i fizycznie – jak Aisza, żona proroka, która „według waszego świeckiego prawa nie była pełnoletnia” – to w wieku lat 13 lat może w kraju islamskim wziąć ślub.
Adam deklaruje się jako zwolennik Bractwa Muzułmańskiego. I jako taki nienawidzi bliskowschodnich dyktatorów Baszara Assada i generała Abdula Fattaha al-Sisiego. Przeciwko nim wypowiadał się także jego ojciec w chutbie (kazaniu) z końca roku 2014: „I na Allaha, jak bym był tam w Egipcie. Coś, co mogę teraz odpowiadać za to, nawet teraz przed rządem tutaj. Allach widziałby ode mnie coś, co by go uradowało, ale niestety nie jestem tam”, mówił Abu Tabaq (polszczyzna oryginalna). Nigdy nie dowiedzieliśmy się, jaki to czyn muftiego miałby być sprzeczny z prawem. Jego syn nie ma wątpliwości. Czytelniczka bloga pisze o Sisim, że „nawet gdyby mieli za to mnie zabić, okrutnie zabiłabym go, gdybym miała tylko okazję”. „Ja też, ale Assad i tak jest gorszy”, odpowiada Adam. W innym miejscu pisze: „Jakby ktoś mnie poprosił, żebym odrąbał łeb Sisiemu albo Assadowi, to poszedłbym tam na kolanach i z największą radością”.
Dla Adama Wajeeha Abdel-Fattaha najgorsi ze wszystkiego są syjoniści, a za wszystkim stoją Żydzi. Atatürk to był Żyd; egipski generał Sisi – matka Żydówka. Starbucks – finansuje Izrael, picie kawy w tym lokalu to grzech. Syjonizm – najgorsze zło. Media – proizraelskie.
To zło syjonizmu usprawiedliwia zamachy samobójcze: „Co innego jest odebrać sobie bezsensownie życie, a czym innym jest oddanie życia w walce za ojczyznę”, uważa Adam.
A niewinnych w Izraelu, poza dziećmi, nie ma: „Bojownicy Hamasu (musicie wiedzieć, że jestem zwolennikiem Hamasu) kilkukrotnie odwoływali ataki, ponieważ w danym miejscu znajdowały się dzieci żydowskie. Każdy inny zabity nie jest niewinnym, ponieważ obowiązek odbycia służby w izraelskiej armii mają tak kobiety jak i mężczyźni”.
„Mężczyzna, muzułmanin, student, pół Polak, pół Palestyńczyk, gorący zwolennik nauk Bractwa Muzułmańskiego i prawa szariatu” – opisuje siebie krótko Adam Wajeeh Abdel-Fattah.
Czy jego poglądy są reprezentatywne dla polskich wyznawców islamu? Na to pytanie mogliby odpowiedzieć sami muzułmanie. Zapraszamy na łamy Euroislam.pl.
Oprac. Adam Myszka