Polski kierowca nie zginął kilka godzin przed zamachem

Polska Prokuratura Krajowa ujawniła, że wbrew sensacjom niemieckiego „Bilda” polski kierowca porwanej ciężarówki nie został zabity już kilka godzin przed zamachem. Wynika to z sekcji zwłok przeprowadzonej przez Zakład Medycyny Sądowej w Szczecinie.

Łukasz Urban, kierowca ciężarówki, którą terrorysta Anis Amri rozjechał 11 osób na jarmarku świątecznym w Berlinie został znaleziony zabity w kabinie. Jego rany i ślady w kabinie sugerują, że do końca bohatersko próbował terroryście przeszkadzać w kierowaniu ciężarówką. Gdyby zabity został kilka godzin wcześniej to nie mógłby próbować powstrzymać zamachowca.

Pełny raport z sekcji zwłok Urbana zostanie ogłoszony w ciągu tygodnia. W piątek odbędzie się pogrzeb zamordowanego kierowcy. (g)

Źródło: rmf24.pl

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom