Jan Wójcik
Sekretarz Generalny Organizacji Konferencji Islamskiej (OIC) prof. Ekmeleddin Ihsanoglu, przyjął 16 lipca ambasadora Polski w Arabii Saudyjskiej Adama Kułacha. Polski ambasador docenił prace i działalność podejmowaną przez OIC. Wyraził też nadzieję, że nasz kraj wzmocni współpracę z organizacją w obszarze wspólnych interesów.
Ze swojej strony Sekretarz Generalny OIC podkreślił gotowość do rozszerzenie współpracy z Polską szczególnie w trakcie polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w roku 2011.
I chociaż dyplomacja to okrągłe słowa, a Polska próbuje zdobyć dla siebie niezależne źródła dostaw energetycznych, to podziw dla działalności OIC wydaje się być przesadzony, które bowiem z poniższych działań oznaczają prowadzenie dialogu i zasługują na pochwały?
W grudniu roku 2005 na konferencji OIC rozpowszechniane były karykatury Mahometa (zarówno te narysowane przez duńskiego rysownika jak i te fałszywie mu przypisywane). Głowy państw tam zebrane domagają się od ONZ międzynarodowych sankcji wobec Danii. Od tego momentu sprawa staje się coraz głośniejsza, a w świecie muzułmańskim dochodzi do krwawych zamieszek.
W styczniu 2006 prezydent Iranu Mahmoud Ahmadineżad ogłasza plany przeprowadzenia konferencji na temat Holokaustu mającej zbadać „mit, że Żydzi zostali zmasakrowani.” Sponsorami konferencji zostali ministerstwo spraw zagranicznych Iranu i OIC. Przestępstwa kłamstwa oświęcimskiego prezydent Iranu dopuścił się na tej samej konferencji, na której podjudzano przeciwko duńskim karykaturom.
Państwa członkowskie OIC, która jest największym blokiem państw w ONZ stanowią decydujący głos w Radzie Praw Człowieka ONZ. W ciągu 2 lat egzystencji (2006-2008) Rada potępiła za łamanie praw człowieka 15 razy Izrael, wyłącznie Izrael. W sprawie Darfuru wyrażono jedynie „głębokie zaniepokojenie.” Godzi to nie tylko w Izrael, ale w prawa człowieka jako takie, czyniąc z Rady narzędzie politycznej walki.
W roku 2004 na konferencji w Istambule OIC skrytykowała oświadczenie Unii Europejskiej potępiające karę kamienowania i inne barbarzyńskie kary stosowane w zgodzie z prawem szariatu. Co nie powinno być zaskoczeniem, od kiedy OIC i państwa członkowskie przyjęły tzw. Deklarację Kairską Praw Człowieka, w której najwyższym prawem jest szariat.
To tylko niektóre z licznych mogących budzić niepokój obywateli państw unijnych działań OIC. Co więc takiego pozytywnego w działaniach OIC widzi ambasador kraju świeckiego, który nie tak dawno walczył o wolność słowa, a na własnej skórze doświadczył holokaustu?
W świetle takich działań OIC należy również zapytać jakie są wspólne obszary interesów Polski i OIC? Zwłaszcza jakie mają być realizowane w momencie, jeżeli Polska obejmie prezydencję Unii Europejskiej?