Gang gwałcicieli określany mianem „azjatyckiego” mógł swobodnie działać w Wielkiej Brytanii, ponieważ policja była skupiona na „znalezieniu przedstawicieli innych grup etnicznych” popełniających podobne przestępstwa.
Zorganizowany gang gwałcicieli mógł swobodnie poruszać się po ulicach i znęcać się nad swoim ofiarami, ponieważ policjantom kazano poszukiwać przestępców wśród innych grup etnicznych – twierdzi funkcjonariusz policji.
Na początku lat dwutysięcznych w południowym Manchesterze działał gang, składający się z mężczyzn pochodzących głownie z krajów, jak to ujmują brytyjskie media, „azjatyckich” (czyli w większości z Pakistanu), którego ofiarą, jak wynika ze wstępnych ustaleń, padło co najmniej 57 młodych dziewcząt. Siatka pedofilów uzależniała swoje ofiary od narkotyków, uwodziła je oraz wykorzystywała seksualnie. Jedna 15-latka zmarła po tym, jak 50-letni mężczyzna wstrzyknął jej dawkę heroiny. Winnych tej zbrodni policji nie udało się dotychczas ustalić.
Dwa lata temu burmistrz Manchesteru Andy Burnham zlecił opracowanie raportu badającego sposób przeprowadzenia operacji policyjnej „Augusta” z 2004 roku. Kryptonimem tym policja określiła dochodzenie w sprawie zorganizowanych gangów, wykorzystujących seksualnie dziewczynki, działających w południowym Manchesterze.
Z analizy wynika, że bezbronne dziewczęta były uwodzone i wykorzystywane „na widoku publicznym”. Dokument wykazał wiele błędów popełnionych przez miejscową policję (Greater Manchester Police). Szefowie formacji kierowali się bardziej wrażliwością wobec „relacji rasowych” niż dobrem ofiar i chęcią pojmania przestępców.
Detective Superintendent (funkcjonariusz wewnętrznego nadzoru) zaznaczył, że wszelkie obawy związane z tworzeniem kolejnych napięć społecznych nie wpłynęły na sam przebieg dochodzenia, ale „wyraźnie musiały być brane pod uwagę” przez wyższych rangą policjantów. Raport cytuje wypowiedź jednego ze śledczych, który przyznał, że wydano mu polecenie znalezienia przestępcy o „innym pochodzeniu etnicznym” niż azjatyckie.
Raport został opracowany przez specjalistę ds. ochrony dzieci Malcolma Newsama, który za swoją działalność na rzecz najmłodszych został odznaczony Orderem Imperium Brytyjskiego, oraz przez oficera Gary’ego Ridgway’a, który prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci Victorii Agoglii. Dziewczynka ta przez kilka lat była wykorzystywana. W 2003 r. zmarła w szpitalu po wstrzyknięciu jej heroiny.
Bezpośrednim impulsem do przyjrzenia się działaniom manchesterskiej policji w sprawie gangów było doniesienie złożone przez byłą śledczą Maggie Olivier, która na swoim koncie ma prowadzenie wielu dochodzeń w sprawach karnych – morderstw, strzelanin, porwań, gwałtów oraz doświadczenie w ochronie świadków przestępstw.
Była policjantka skomentowała opublikowanie raportu w następujący sposób: „Dziewczyny przepadły. Ile kosztowało życie tych wszystkich osób? Nigdy nie będziemy w stanie określić liczby ofiar śmiertelnych. Chcę, aby zmieniło się prawo, żeby istniała wsteczna odpowiedzialność wobec tych, których obowiązkiem jest ochrona słabszych. Mamy do czynienia ze świadomym i celowym zaniedbaniem”.
Maggie Olivier domaga się, by funkcjonariusze zaangażowani w prowadzenie śledztw w sprawie „azjatyckich gangów” stanęli przed sądem, gdyż w jej opinii, dopuścili się „rażących uchybień”. Podkreśla również, że przez ostatnie 15 lat spotykała się z zarzutem, że jest „zbyt emocjonalnie zaangażowana w sprawę”. Zarzuciła również władzom próbę kontrolowania dyskusji o przestępstwach popełnionych przez gangi. „Tą sprawą żyłam przez 15 lat. Zniszczyło to moje życie. Jednak nie żałuję, ponieważ uświadomiliśmy opinii publicznej, że to prawda” – dodała Olivier.
Władze policyjne zapowiadają, że przyjrzą się sprawie pod kątem indywidualnej odpowiedzialności funkcjonariuszy, zaznaczając jednak, że zespół dochodzeniowo – śledczy zasługuje na pochwałę, choć jednocześnie przedstawiciele policji przyznają, że „cała operacja nie była zgodna ze standardami” i nie odpowiadała na uzasadnione oczekiwania ze strony ofiar.
PŚ, na podst. https://www.telegraph.co.uk/news/2020/01/14/police-officers-knowingly-neglected-girls-exploited-grooming/