Niemiecka policja przeprowadziła w środę skoordynowane naloty w 25 miastach w sprawie prania pieniędzy przez islamską sieć. Zatrzymano osoby powiązane z terroryzmem.
Akcję przeszukania przeprowadzono we wczesnych godzinach porannych z udziałem 1400 funkcjonariuszy w landach Północnej Nadrenii-Westfalii, Dolnej Saksonii i Bremie. Działania podjęto wobec 67 podejrzanych – 44 Syryjczyków, 10 Niemców, 5 Jordańczyków i 4 Libańczyków.
Wśród jedenastu aresztowanych znalazł się 39-letni Syryjczyk oskarżany o członkostwo w syryjskim odgałęzieniu Al-Kaidy, Dżabhat an-Nusra. Sześciu innych jest członkami sceny islamistycznej, z czego dwóch uznawanych jest za potencjalnie groźnych.
Naloty to część śledztwa w sprawie sieci hawali, szeroko używanego w krajach muzułmańskich sposobu przesyłania pieniędzy, gdzie poszczególne jednostki działają jako pośrednicy w przekazywaniu gotówki. Sieć ta opiera się na zaufaniu i wzajemnych powiązaniach, co pozwala ukrywać tożsamość osób biorących udział w przekazach i tworzy możliwości prania pieniędzy pochodzących z przestępstw, bądź finansowania legalnymi środkami działalności kryminalnej lub terrorystycznej.
Pieniądze prane przez sieć od 2016 roku pochodziły z różnych źródeł, włączając w to działalność kryminalną – rozboje, oszustwa, wymuszenia i przemyt narkotyków.
„Według wstępnych szacunków wartość transakcji w okresie objętym śledztwem wynosi około 140 milionów euro”, napisano w oświadczeniu policji. Część pieniędzy trafiła do Turcji i do Syrii, gdzie użyto ich do sfinansowania działań różnych zbrojnych ugrupowań.