500 policjantów, 20 przeszukanych miejsc, 2 osoby zatrzymane – oto bilans specjalnej akcji niemieckich służb wymierzonej w przestępcze klany. Działania przeprowadzono w ramach śledztwa w sprawie przestępczości zorganizowanej, handlu bronią i narkotykami oraz wymuszeń.
Były one następstwem walk gangów: w listopadzie ubiegłego roku starły się ze sobą dwie przestępcze grupy – czeczeńska oraz arabska. Celem masowych przeszukań stał się słynny, przestępczy klan Remmo – podaje „Der Spiegel”.
W czwartek policja, wspierana przez jednostki specjalne, wzięła na cel członków tej właśnie niemiecko-arabskiej rodziny Remmo. O 6 rano kilkuset funkcjonariuszy (w tym ze specjalnych jednostek policyjnych SEK) przeszukało ponad 20 miejsc w Berlinie i Brandenburgii. Udało się aresztować dwóch członków klanu Remmo – czterdziestoczteroletniego mężczyznę i dwudziestodwulatka. Jednemu z mafiosów udało się uciec z rąk policji.
Aresztowany 44-letni mężczyzna jest podejrzany o przeprowadzanie narkotykowych transakcji na szeroką skalę, prowadzenie plantacji marihuany oraz zorganizowanie sieci dostaw narkotyków do klientów (tzw. „Koks-Taxi”).
Naloty przeprowadzono w kilku dzielnicach Berlina (Neukölln, Spandau, Wedding, Moabit, Schöneberg i Reinickendorf), a także różnych punktach Brandenburgii. Przeszukano nie tylko mieszkania czy domy, ale także magazyny, w których przechowywano duże ilości narkotyków. Śledczy zabezpieczyli również majątek wart łącznie ok. 300 tysięcy euro.
Lista przestępstw, jakich mieli dopuścić się członkowie arabsko-niemieckiego gangu, jest długa. Obejmuje ona nie tylko handel narkotykami na szeroką skalę, ale także handel bronią, pobicia, wymuszenia oraz oszustwa podatkowe. Łącznie śledczy prowadzą kilkaset spraw przeciwko członkom gangu Remmo.