Państwo niemieckie właśnie zauważyło, że ma więcej muzułmanów niż wcześniej przypuszczano. To rezultat rządowej ankiety, której wynik zaskoczył wszystkich: około 5% całej populacji stanowią wyznawcy proroka.
Ankieta została opłacona i przeprowadzona przez ministerstwo spraw wewnętrznych z okazji serii konferencji skupiających oficjeli rządowych i grupy reprezentujące muzułmanów. Wcześniej muzułmanie skarżyli się, że nie ma wiarygodnych danych na temat liczebności populacji islamskiej w Niemczech, ani też na temat ich poglądów.
Raport donosi, że około cztery miliony mieszkańców kraju to muzułmanie – o wiele więcej niż oficjalne szacunki, opiewające na 3,1 do 3,4 milionów, a oparte na danych imigracyjnych. Liczba ludności Niemiec to około 80 milionów.
Ankieterzy skontaktowali się telefonicznie z sześcioma tysiącami gospodarstw domowych liczących 17 000 rezydentów. Rodziny były pytane czy jedzą wieprzowinę i piją alkohol. 91 procent sunnitów odpowiedziało, że przestrzegają muzułmańskich reguł odnośnie jedzenia i picia. Wśród szyitów liczba ta wynosiła 60%, zaś wśród alawitów 49%.
Berlin zapoczątkował w 2006 roku rozmowy z muzułmańskimi i laickimi grupami tureckimi na tle obaw o rozwój „domorosłego terroryzmu”. Szybko okazało się, że ważniejsze dla tych grup były ich własne obawy, dotyczące zwłaszcza niemieckiego systemu publicznego szkolnictwa.
Islamskich rodziców złości, że dzieci chrześcijan mają zajęcia z religioznawstwa podczas godzin lekcyjnych w szkołach, podczas gdy muzułmańscy nauczyciele są rzadkością. 75% ankietowanych odpowiedziało, że uczniowie muzułmańscy powinni mieć zapewnione lekcje islamu. Niektórzy rodzice sprzeciwiają się wymogowi noszenia strojów kąpielowych i ćwiczeń na basenie dziewcząt, jak również pomysłowi koedukacyjnych akademików.
Ankieta wykazała, że siedem procent muzułmanek opuściło lekcje pływania, a 10% zrezygnowało z wycieczek z noclegiem, ponieważ szkoły odmówiły oddzielnych zajęć i noclegów dla obu płci.
Podsumowując: ministerstwo stwierdziło, że możliwości zdobycia dobrze płatnej pracy przez muzułmanów są ciągle problemem, ponieważ wielu młodych, zwłaszcza Turków, rzuca szkołę zanim zdobędą wystarczające kwalifikacje. Z drugiej strony społeczna integracja wygląda lepiej, niż się spodziewano. Więcej niż połowa muzułmanów należy do niemieckich organizacji, takich jak kluby sportowe albo organizacje zrzeszające rodziców.
Z ankiety wynika również, że muzułmanie mogą mieć wpływ na przyszłe wybory: 45% z nich posiada niemieckie obywatelstwo, z racji urodzenia bądź naturalizacji. Pozostałe 65% zdecydowało się zatrzymać obywatelstwo kraju pochodzenia.
Nina N.Miller na podst. autorka bloga Notatki na mankietach