David Harsanyi
Po przerażającym masowym mordzie na pięćdziesięciu wyznawcach islamu w Christchurch w Nowej Zelandii w mediach głównego nurtu pojawiły się rozważania na temat zagrożenia białym suprematyzmem.
Rozważania te, całkowicie rozsądne i konieczne w obliczu brutalnego ataku rasistowskiego snajpera, w krótkim czasie przekształciły się w politycznie motywowane i pokrętne twierdzenia, zgodnie z którymi „biała supremacja” stała się głównym zagrożeniem terrorystycznym na świecie.
Skoordynowane ataki samobójcze wymierzone w Wielkanoc w chrześcijan na Sri Lance, w trakcie których zamordowano co najmniej dwieście dziewięćdziesiąt osób, pokazały, że tego rodzaju drobiazgowe planowanie, finansowanie, organizacja zasobów i wsparcia pozostają domeną wyłącznie radykalnego islamskiego terroryzmu. Nie chodzi tylko o to, że zamach został zaplanowany w ten sposób, żeby zmaksymalizować liczbę ofiar, ale również o to, że jest on kontynuacją długotrwałych wysiłków islamistów na rzecz zniszczenia wciąż istniejących w Azji społeczności chrześcijańskich.
Ci, którzy zabijają w imię islamu, są częścią światowego, historycznego, ideologicznego i politycznego ruchu, w którym – w różnym stopniu i z różnych powodów – uczestniczą zradykalizowani mężczyźni i kobiety reprezentujący dwa wielkie odłamy tej religii. Ugrupowania terrorystyczne, wraz ze swoimi członkami odpowiedzialnymi za rekrutację i propagandę, często funkcjonują w ramach islamskich reżimów, które albo aktywnie podtrzymują terror i tolerują te ugrupowania, albo płacą im za to, żeby angażowały się w działalność terrorystyczną gdzie indziej.
Chrześcijanie, którzy wciąż są obecni w islamskim świecie, często poddawani są represjom w jeszcze inny sposób. W wielu krajach islamskich publiczne praktykowanie wiary innej niż islam jest zabronione. W wielu również przejście na chrześcijaństwo wciąż karane jest śmiercią. Według międzynarodowej chrześcijańskiej organizacji Open Doors, „Islamski ekstremizm pozostaje głównym motorem napędowym prześladowań, odpowiada za represje i jest odpowiedzialny za wywoływanie konfliktów w trzydziestu pięciu z pięćdziesięciu krajów [w których chrześcijanie są najczęściej prześladowani]”.