Na szczęście Saada nie je chipsów!

To jak pani Saada Haidar z Jemenu pozuje do fotografii to jej sprawa. To, że z tej fotografii niespecjalnie wiemy, czy 2 700 kalorii w jej przypadku to dużo, czy mało, może być tylko przedmiotem dowcipów. To jednak jaki komentarz zamieszcza Twój Styl do fotografii, jest chyba kpiną z magazynu przeznaczonego dla kobiet.

Twój Styl i posłuszna żona„Na szczęście Saada nie uznaje słodyczy pomiędzy posiłkami”. Każdy dietetyk powie, że to dobrze. „Pieniądze na żywność dostaje od męża i bardzo je szanuje. Wydawanie ich na chipsy i batony byłoby uznane za naganne”. I tu każdy dietetyk zgodzi się, taki mąż to skarb!

Ciekawe jak redakcja widzi takie stwierdzenia w towarzystwie takich felietonistek jak Krystyna Kofta, Olga Lipińska czy Agata Passent? W towarzystwie artykułów o libido i problemie rozmowy ojca z córką o jej seksualności? Wywiadów z Elżbietą Zapędowską, Ewą Kasprzyk czy Magdaleną Schejbal? Zapewne wszystkie wymienione chciałyby takiego męża mieć, co by pieniądze na jedzenie przyniósł i batona zakazał.

Może przesadzam. To tylko reportaż, o tym ile kalorii dziennie spożywają kobiety na świecie. Jednak, czy chcemy oglądać świat bezrefleksyjnie?

Jakby ktoś chciał się refleksjami z redakcją TS podzielić to sekretarze redakcji joanna.miecugow@bauer.pl lub ewa.awdziejczyk@bauer.pl

Jan Wójcik

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Widmo terroryzmu wisi nad olimpiadą

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem