Największa fundacja muzułmańska w Wielkiej Brytanii, Islamic Relief Worldwide (IRW), powołała nowy zarząd po tym, gdy dziennik „The Times” ujawnił kompromitujące fakty dotyczące dwóch dotychczasowych dyrektorów.
Obaj zrezygnowali po rewelacjach gazety, ale to okazało się niewystarczające dla naprawienia wizerunku organizacji.
Heshmat Khalifa zrezynował w lipcu, gdy „The Times” ujawnił, że w swoich wpisach po arabsku na Facebooku nazywał Izraelczyków „potomkami małp i świń”, a prezydenta Egiptu „syjonistycznym alfonsem” i „syjonistyczną świnią”. Hamas został przez niego uznany za „najczystszy ruch oporu w historii”.
Khalifa ustąpił też ze stanowiska dyrektora funduszu inwestycyjnego, którego właścicielem jest IRW. W zarządzie organizacji zastąpił go Almoutaz Tayara, przewodniczący niemieckiego oddziału fundacji.
Po kolejnym artykule gazety i zaledwie miesiącu w zarządzie, ustąpił ze stanowiska również Tayara. Okazało się, że w swoich wpisach na Facebooku wychwalał Hamas, uznawany zarówno w Wielkiej Brytanii jak i przez Unię Europejską za organizację terrorystyczną.
Tayara określił przywódców Hamasu jako „wielkich ludzi”, którzy odpowiedzieli na „boskie i święte wezwanie Bractwa Muzułmańskiego” i nazwał ich „bohaterami”. Prócz tego udostępnił karykaturę prezydenta Obamy, ubranego w koszulkę z gwiazdą Dawida.