Muzułmanie, którzy najbardziej boją się muzułmanów

Niewielki odłam islamu, sekta Ahmadijja, nie uznawana przez resztę muzułmanów, wprowadziła w swoich centrach modlitewnych skanery i przeszukania na wzór lotnisk.

Ochroniarze szukają noży i broni palnej, a powodem podjęcia takich środków ostrożności są groźby śmierci otrzymywane przez członków społeczności.

Ahmadiyya Muslim Community UK (AMC), która reprezentuje ok 30 tysięcy Ahmaditów, stosuje bramki z wykrywaczem metalu, sprawdzanie tożsamości, oraz przeszukiwanie torebek w centrach modlitewnych od kiedy przywódcy sekty, Hazratowi Mirza Masroor Ahmadowi, oraz innym członkom społeczności grożono śmiercią. Sprawę bada policja miejska.

Członkowie Ahmadijji to zaledwie 1% trzymilionowej populacji muzułmanów w Wielkiej Brytanii. Od lat cierpią na prześladowania, zwłaszcza w Pakistanie, ponieważ uważają, że Mahomet nie był ostatnim prorokiem. Dla szyitów i sunnitów to bluźnierstwo.

Narastający strach wśród członków społeczności w Wielkiej Brytanii bierze się z zeszłorocznego morderstwa członka sekty Asada Shaha, właściciela sklepu i ojca trójki dzieci, który został zasztyletowany w marcu 2016 r. w Glasgow. Tanveer Ahmed, sunnicki kierowca taksówki z Bradford, przyznał się do zabicia Shaha z powodów religijnych. W Pakistanie zdobył sławę za zabicie „bluźniercy”. W Wielkiej Brytanii skazano go na minimum 27 lat pozbawienia wolności za „barbarzyńskie morderstwo z premedytacją”.

Farooq Aftab, rzecznik AMC, skomentował sprawę mówiąc, że pomimo powszechności prześladowań członków Ahmadijja w Pakistanie, nie można dopuścić do tolerowania takiej przemocy w Wielkiej Brytanii. Jego organizacja wprowadziła środki bezpieczeństwa w 50 centrach modlitewnych, wliczając w to meczet Baitul Futuh w południowym Londynie, ponieważ bała się o bezpieczeństwo wiernych. Większość pogróżek została wysłana za pośrednictwem mediów społecznościowych i wiadomości tekstowych, jednak na niektórych meczetach pojawiły się napisy takie, jak kaffir, czyli „niewierny”.

W meczecie Ahmadijja w Londynie

W meczecie Ahmadijja w Londynie

„Ci, którzy nie uważają nas na muzułmanów, mają prawo do własnego punktu widzenia, ale trzeba gdzieś nakreślić granicę. Przemoc nie może być usprawiedliwiana – mówi Aftab. – Możemy się nie zgadzać, ale nie umniejsza to naszego prawa do wolności wyznania. Nasza społeczność jest obecnie ofiarą ataków ekstremistów, ale nie zmienia to naszego oddania dla pokoju i miłości. Doceniamy działania urzędników.  (…) Niech nadal tak ciężko pracują dla ochrony i bezpieczeństwa obywateli”.

Fiyaz Mughal, dyrektor międzyreligijnej organizacji Faith Matters, piętnuje hipokryzję sunnickich muzułmanów za to, że protestują przeciw „islamofobii”, kiedy członek ich społeczności jest atakowany za poglądy, co nie przeszkadza im w dręczeniu i wysyłaniu pogróżek pod adresem społeczności Ahmadijja. „Szczerze powiedziawszy, przyprawia mnie o mdłości, kiedy ktoś otwarcie prześladuje, zastrasza, niszczy i wzbudza poczucie zagrożenia wśród mniejszości muzułmańskiej, a potem krzyczy o islamofobii i potrzebie stawienia jej czoła” – mówi Mughal.

Usama Hasan z antyekstremistycznego think-tanku Quilliam powiedział, że poglądy Ahmadiego nie są powszechne, niemniej jednak należy je szanować. „Muzułmanie, którzy domagają się religijnej wolności dla siebie i innych uciskanych muzułmanów na świecie, muszą być spójni i zezwalać na religijną wolność innych grup, takich jak Ahmadijja – uważa Hasan. – Ich interpretacja ostateczności proroctwa jest naciągana, jednak nie usprawiedliwia to prześladowania religijnego ani w tym kraju, ani w żadnym innym”.

***

Islam w Wielkiej Brytanii

Muzułmanie Ahmadijja: ponad 30 tysięcy, większość pochodzi z terenów Azji południowej, głównie z Pakistanu, 15 tysięcy mieszka w Londynie
Sunnici: ponad 2,7 miliona, głównie z Pakistanu i Bangladeszu, największa społeczność mieszka w Tower Hamlets we wschodnim Londynie
Szyici: ponad 300 tysięcy, głównie pochodzenia pakistańskiego i indyjskiego, stanowią ok 10% społeczności muzułmańskiej

Oprac. Borsuk na podst. www.thetimes.co.uk

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign