Brak danych i zmienne interpretacje tego, w jakiej sytuacji kobiety i dzieci powinny walczyć, powodują, że liczba potencjalnych terrorystów tego rodzaju jest zaniżona, twierdzi raport King’s College London.
International Center for the Study of Radicalization, wydział tej uczelni, szacuje liczbę dzieci i kobiet wśród obcokrajowców związanych z Państwem Islamskim na ponad 9 tysięcy, czyli 25% ogólnej liczby zagranicznych terrorystów w Syrii i Iraku. Badacze stwierdzają, że spośród powracających do Wielkiej Brytanii 425 terrorystów skazano tylko dwie kobiety i czterech nieletnich.
Kobiety, zdaniem ekspertów, także stanowią zagrożenie bezpieczeństwa w krajach powrotu. Przeszły odpowiedni trening, część z nich funkcjonowała w aparacie bezpieczeństwa Państwa Islamskiego. Udział kobiet został także ujawniony w udaremnionych spiskach we Francji, Maroko, Kenii czy Indonezji.
Niebezpieczeństwo stanowią także nieletni, którzy przeszli indoktrynację. W samym Państwie Islamskim przyszło na świat 730 dzieci rodziców pochodzących z krajów Zachodu. Jednak w tej kwestii zaleca się podejście zniuansowane – raczej rehabilitację niż środki karne.
JW, na podst. The Guardian