Lecz choćby przyszło tysiąc atletów…

Wiadomo, w blaskach sławy bojowników o wolność, jaką niesłusznie przypisały światowe media uczestnikom Flotylli, kąpać chce się każdy. Co rusz słyszymy deklaracje, kto pojedzie w podróż, insz Allach, jako męczennik „do raju bram.” Już płynęli szachidzi z Iranu, ale zawrócili, wizja znalezienia się w raju stała się jednak mniej pociągająca, gdy dowiedzieli się, że wcześniej Żydzi musieliby zatopić ten statek.

go-to-gazaMówi się o wysłaniu statku z samym Jusufem Al-Karadawim (a to świerzbiłyby ręce żydowskich operatorów łodzi podwodnej…).

Niektórzy chcą wysłać same kobiety (ale po co tym męczennicom 72 dziewice?).

Najnowszym hitem jest wysłanie statku sportowców. ECESG (Europejska Kampania na rzecz Zaprzestania Oblężenia Gazy, zadeklarowała, że wkrótce skontaktuje się z międzynarodowymi lekkoatletami, by sprawdzić czy możliwe jest zaokrętowanie ich na statkach Flotylli Wolności 2. Mówi się o kapitanie zwycięskiej hiszpańskiej reprezentacji na Mistrzostwach Świata w piłkę nożną, Ikerze Casillasie. Casillas zapewniał, że radość z hiszpańskiego zwycięstwa jest niepełna dopóty, dopóki trwa oblężenie Gazy. Izrael krytykował też hiszpański tenisista Rafael Nadal. Co na to miłośnicy tych sportów, iść na mecz patrzeć jak Casillas broni bramki Hamasu?

To sprawa indywidualnego smaku. Natomiast poplecznikom terrorystów w Polsce proponujemy zaoferować wyjazd również polskim piłkarzom. Może po sukcesach naszej reprezentacji kibice zrzucą się na bilety. Jak już zaczniecie wysyłać same dzieci, to będziemy mieli drugą część Wojen Krzyżowych pt. „Saladyn kontratakuje”.

Optymistycznie można byłoby zakończyć cytatem z Tuwima „… i każdy zjadłby tysiąc kotletów, i każdy nie wiem jak się natężał, to nie udźwignie taki to ciężar.” Niestety byliśmy już świadkami, że cała ta ciężkawa, ewidentnie naciągana machina medialna pod tytułem „Flotylla Wolności” mknęła przez świat „Jak gdyby to była piłeczka, nie stal.”

Jan Wójcik

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign
Avatar photo

Piotr S. Ślusarczyk

Doktorant UKSW, badacz islamu politycznego, doktor polonistyki UW; współprowadzący portal Euroislam.pl; dziennikarz telewizyjny i radiowy.

Inne artykuły autora:

Francja: „islamizacja” czy „islamofobia” ?

Niemcy: narasta zagrożenie islamskim terroryzmem

Szwecja: gangi nie odpuszczają