Jan Wójcik
Historia trochę jak z radia Erewań: nie w Moskwie, a w Leningradzie, nie samochody, a rowery, nie rozdają, a kradną. Pokazuje, jak w jej sprawie fałszywka goni fałszywkę.
Kolportowany przez niektóre media zarzut, że Youssuf Chadid, imam poznańskiego Muzułmańskiego Ośrodka Kulturalnego Ligi Muzułmańskiej, chce nałożyć na Polaków dżizję (specjalny muzułmański podatek), jest niczym więcej, niż oszczerstwem wobec jego osoby.
Ktokolwiek zajmujący się dłużej niż 5 sekund sprawą organizacji islamistycznych w Polsce, wie, że prezentowane w filmiku wypowiedzi nie należą do pana Chadida, a do goszczącego w poznańskim meczecie muftiego Ligi Muzułmańskiej Nedala Abu Tabaqa. To jedna sprawa.
Druga – czy jest tak, jak chce dziennikarz poznańskiej „Gazety Wyborczej” Tomasz Cylka, że są to zdania wyrwane z kontekstu wykładu?
Poniżej zapis dyskusji (bez komentarza z offu) o znaczeniu podatku płaconego przez niewiernych, ale także i kontekstu niepłacenia tego podatku. Trudno jest przyjąć, że to rozważania czysto teoretyczne, a nie przepis na relacje między muzułmanami i niemuzułmanami gdy strona muzułmańska staje się dominująca. Odniesienia do natury tych wypowiedzi, które wygłoszono pod dachem poznańskiego meczetu, nie znajdziemy w artykule „Wyborczej”.
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=VV9Hr5qB5YM[/youtube]
W sieci nie znaleźliśmy pełnego zapisu wykładu, który pomógłby ostatecznie ustalić sprawę. Jednak kontrowersyjne wypowiedzi Abu Tabaqa, a także jego syna, zdarzały się już w przeszłości.
Na dżihad z warszawskiego meczetu?
Szokujące poglądy syna muftiego Ligi Muzułmańskiej w RP
Źródła nieprawdziwej informacji o poznańskim imamie:
Redakcja euroislam.pl niniejszym otwiera dział, w którym będziemy weryfikowali informacje pojawiające się w mediach będące w obszarze naszych zainteresowań.