Wiadomość

Krótkie wyroki dla brytyjskich terrorystów

Ian Acheson, były szef brytyjskiego więziennictwa: "Brytyjskie więzienia, jak nigdy przedtem, są laboratoriami i akceleratorami agresywnego ekstremizmu". Fot. Twitter

Prawie połowa osób skazanych za terroryzm w Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku otrzymała wyroki krótsze niż cztery lata, co oznacza, że wkrótce znowu znajdą się na wolności.

Według opublikowanych właśnie danych ministerstwa  spraw wewnętrznych, aż 9 osób na 49  sądzonych za terroryzm dostało rok więzienia albo mniej, a 13  od roku do czterech lat. Tylko jedna osoba została skazana na 10 lat więzienia i tylko jedna dostała dożywocie.

Ubiegłoroczne wyroki za terroryzm były podobne do wydawanych w latach 2012-2019, kiedy połowa z nich była niższa niż 5 lat, chociaż w międzyczasie zaostrzone zostały kary za terroryzm. Być może niewysokie wyroki są dowodem na rosnącą sprawność służb w wykrywaniu zagrożeń terrorystycznych we wczesnych fazach – aresztowane są osoby, które nie zdążyły jeszcze przejść do bezpośrednich przygotowań zamachu lub go przeprowadzić.

W ubiegłym roku aresztowano w Wielkiej Brytanii 185 osób podejrzewanych o terroryzm, najmniej w ostatnich dziewięciu latach – ale z powodu epidemii COVID nastąpił spadek przestępstw wszelkiego rodzaju.

W więzieniach Anglii i Walii przebywało w połowie ubiegłego roku 156 islamistycznych terrorystów; w ciągu roku 2020 z więzień zwolniono 42, w tym jednego z wyrokiem dożywocia.  Tylko ośmiu przebywało na specjalnym oddziale dla ekstremistów radykalizujących innych więźniów, a dwa inne takie oddziały zostały z niewyjaśnionych powodów zamknięte.

Ekstremiści bez przeszkód radykalizują więc innych więźniów; według władz więziennych ponad 450 osób jest podatnych na islamistyczną radykalizację.  Oddziały specjalne utworzono po raporcie przygotowanym w roku 2016 przez ówczesnego szefa więziennictwa Iana Achesona, który dziś ostrzega, że z powodu braku takich oddziałów w więzieniach wychowywani są nowi dżihadyści. (g)