Kolejny kraj zakazuje wieców z tureckimi politykami

Burmistrz Rotterdamu zakazał tureckiemu ministrowi spraw zagranicznych występowania na wiecu poparcia dla referendum, które ma odbyć się w Turcji w kwietniu. Poprzednio podobne zakazy dla ministra i innych polityków tureckich wydane zostały w kilku miastach w Niemczech i w Austrii.

W referendum 19 kwietnia Turcy mają zaakceptować lub odrzucić propozycje zmian w konstytucji, przyznające urzędowi prezydenta niemal dyktatorskie prawa, łącznie z prawem wydawania dekretów. W ten sposób prezydent Erdogan chce sobie zapewnić niekontrolowaną władzę nad Turcją. Tureccy politycy starają się o poparcie wielomilionowej grupy tureckich imigrantów, żyjących w krajach Unii. Władze tych krajów obawiają się, że konflikt wewnątrzturecki przeniesie się do ich krajów, gdzie mieszkają zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy nowych przepisów. (g)

Burmistrz Rotterdamu jest muzułmaninem z Maroka, rozgłos zyskał, kiedy po zamachu na francuski tygodnik satyryczny „Charlie Hebdo” powiedział: „Jeśli nie podoba wam się tutaj, bo nie podobają się wam satyrycy z jakiejś gazety, to mam dla was prostą radę: wypieprzajcie”. (g)

Źródło: Reuters

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign

Grzegorz Lindenberg

Socjolog, dr nauk społecznych, jeden z założycieli „Gazety Wyborczej”, twórca „Super Expressu” i dwóch firm internetowych. Pracował naukowo na Uniwersytecie Warszawskim, Uniwersytecie Harvarda i wykładał na Uniwersytecie w Bostonie. W latach '90 w zarządzie Fundacji im. Stefana Batorego. Autor m.in. „Ludzkość poprawiona. Jak najbliższe lata zmienią świat, w którym żyjemy”. (2018), "Wzbierająca fala. Europa wobec eksplozji demograficznej w Afryce" (2019).

Inne artykuły autora:

Uwolnić Iran z rąk terrorystów i morderców

Afganistan – przegrany sukces

Pakistan: rząd ustępuje islamistom