W połowie stycznia brygady antyterrorystyczne zamknęły część ulic w Brukseli, głównie w położonej niedaleko siedzib Unii dzielnicy Molenbeek, która słynie z sympatyków ISIS.
Dzielnicę patrolował również helikopter oraz uzbrojone auta policyjne, podczas gdy funkcjonariusze przeszukiwali budynki. W sumie doszło do czterech przeszukań, w wyniku których zatrzymano trzy osoby, jednak nie znaleziono broni ani materiałów wybuchowych. Więcej szczegółów nie ujawniono.
Molenbeek jest wylęgarnią terrorystów. To stąd pochodzi Salah Abdeslam, mózg ataków w Paryżu w 2015 roku, w których życie straciło 130 osób.
W Molenbeek mieszkali również organizatorzy ataków na pociągi w Madrycie w 2004 roku, sprawcy zamachu na lotnisku w Brukseli oraz ataku na żydowskie muzeum w tym mieście.
Historyk i ekspert ds. dżihadu Pieter Van Ostaeyen po atakach w Paryżu specjalista szacował, że do ISIS przyłączyło się około 190 Belgów, w tym 47 kobiet. Pod koniec ubiegłego roku aresztowano 14-latka. Znaleziono przy nim materiały wybuchowe i butelkę z napisem Allahu Akbar. Chłopak należał do grupy pracującej w pobliżu stacji kolejowej Bruksela Zachodnia.
GB na podst. www.dailymail.co.uk