Dr Rita Faraj, libańska socjolożka i pisarka udzieliła wywiadu Sky News Arabia TV z Abu Dhabi. Oto fragmenty.
Dziennikarz: Kiedy młody mężczyzna, pochodzący skądkolwiek w świecie islamskim, jest podżegany i namawiany do przeprowadzenia operacji samobójczej, która jest nazywana operacją „męczeńską”, ma on motywację religijną. Popełnia samobójstwo, bo to jest „dżihad”, wojna przeciwko wrogom narodu islamskiego i dlatego, jeśli zginie, pójdzie do raju. Czy to nie jest religijny dyskurs?
Dr Rita Faraj: Tak, jest. To jest religijny dyskurs, który podżega do przemocy, zabijania i męczeństwa pod etykietkami ideologii i takfir (uznanie kogoś za niewiernego – red.). Ostatnio jesteśmy świadkami wzrostu tego zjawiska, szczególnie po wybuchu dżihadystycznej przemocy w Syrii i Iraku, który objawił się w ISIS. Musimy jednak również pojąć – jeśli chcemy dowiedzieć się o prawdziwych rozmiarach problemu – że istnieje też duży rezerwuar przemocy, z którego czerpią te grupy. Te grupy przyjmują dyskurs, który jest pełen przemocy wobec ”innego”, wobec samych muzułmanów, wobec każdego, kto się różni. Ten dyskurs religijny rozwija się także z kryzysów, biedy i kulturowego analfabetyzmu. Chciałabym rozróżnić między nieumiejętnością czytania i pisania, a analfabetyzmem kulturowym. Wielu ludzi dzisiaj jest wykształconych i mają na dowód tego dyplomy, ale są kulturowymi analfabetami w tym sensie, że są ignorantami w sprawach swojej religii, swojej kultury i swojej przeszłości. (…) Wierzę, że zmierzamy ku jeszcze bardziej agresywnemu i bestialskiemu ekstremizmowi.
Dziennikarz: Nawet po naszym gorzkim doświadczeniu z ISIS?
Dr. Rita Faraj: Tak. Widzieliśmy ruchy, które były jeszcze bardziej bestialskie niż ISIS.
Dziennikarz: Dlaczego tak jest, pani zdaniem?
Dr. Rita Faraj: Ponieważ jesteśmy na to podatni i nie rozwiązujemy kryzysów, które nas dotykają, włącznie z kryzysami społecznymi, oraz dlatego, że istnieje wielki strach dotyczący budowania państwa. Wielkim pytaniem stojącym dzisiaj przed światem arabskim, szczególnie po wojnie domowej w Syrii i wojnach w Iraku, jest jak odbudować kraj. (…) Arabski islam jest wśród tych rodzajów islamu, które stoją przed najpoważniejszymi kryzysami. Zamyka się jak kokon.
Dziennikarz: Czy to dotknęło również innych rodzajów islamu?
Dr. Rita Faraj: Być może w kategoriach przemocy, tak. Ogólnie jednak islam przeżywa ostre starcie z nowoczesnością. Jakby stał przed dwoma nurtami – jeden chce powrotu islamu do przeszłości, a drugi próbuje pchnąć islam ku przyszłości i nowoczesności. Jeśli nie przeprowadzimy prawdziwej reformy w naszych instytucjach religijnych i naszych edukacyjnych programach szkolnych, szczególnie w edukacji religijnej, w której mamy do czynienia z wielkim kryzysem w sposobie przedstawiania „innego”, nie możemy przeprowadzić żadnej prawdziwej reformy. Moim zdaniem podstawowym osiągnięciem każdej instytucji i każdego rządu jest podjęcie poważnej, realnej i dalekosiężnej reformy edukacji religijnej.
Dziennikarz: Jak mamy rozpocząć tę reformę?
Dr Rita Faraj: Przede wszystkim przez odfiltrowanie naszego dziedzictwa…
Dziennikarz: Przez reinterpretację ksiąg dziedzictwa…
Rita Faraj: Przez wstrzyknięcie racjonalności w retorykę imamów, przez monitorowanie programów szkolnych i przez zaprowadzenie tolerancyjnej kultury religijnej, która jest otwarta na świat. (…)
To prawda, że hidżab jest symbolem kulturowym, religijnym i społecznym…
Dziennikarz: Ale ja mówię o innym hidżabie – upolitycznionym hidżabie.
Dr Rita Faraj: To jest rodzaj hidżabu zalecany przez ruchy islamskie. (…) Nigdy nie przedstawiają kobiet jako posiadających własny umysł. Mamy hidżab zrobiony z materiału i mamy hidżab umysłowy, który jest bardziej niebezpieczny i na który wszyscy w świecie arabskim jesteśmy narażeni.
Dziennikarz: Nie ma w Koranie żadnej podstawy do koncepcji 72 czarnookich dziewic [w raju] i tak dalej…
Dr Rita Faraj: Racja. To jest resztka przeszłości i wykorzystywanie teksu religijnego lub jakiejś jego prawnej interpretacji. To jest wykorzystywane dla celów politycznych.
Dziennikarz: Dla przyciągnięcia młodych ludzi do ruchów ekstremistycznych…
Dr Rita Faraj: To prawda. W świecie arabskim doznajemy wielkiego kryzysu związanego z kulturą seksualności. Z seksualnym uciskiem i sposobem, w jaki wykorzystywana jest młodzież…
Dziennikarz: Czy sądzi pani, że to jest jeden z powodów atrakcyjności grup ekstremistycznych?
Dr Rita Faraj: Bez wątpienia. Używają seksualnej motywacji, by przyciągnąć młodych ludzi. (…) Nigdy nie mogliśmy wyobrazić sobie, że ktoś, nawet o ograniczonych zdolnościach umysłowych, rozważałby zabicie się, żeby pójść do raju i spotkać czarnookie dziewice.(jp)
Tłumaczenie MEMRI
Źródło: https://www2.memri.org