ISIS rozwija się dzięki Twitterowi

Wdowa po zabitym w Jordanii Amerykaninie pozwała do sądu portal społecznościowy Twitter oskarżając go umożliwienie komunikacji Państwu Islamskiemu.

Loyd Fields to jeden z dwóch Amerykanów zabitych w strzelaninie w ośrodku szkoleniowym policji w Ammanie. Do przeprowadzenia zamachu, w którym śmierć poniosło w sumie pięć osób, przyznało się Państwo Islamskie. Żona zmarłego policjanta, Tamara Fields, uważa, że Twitter świadomie umożliwiał dżihadystom ISIS wykorzystywanie swojej sieci do szerzenia propagandy, zbierania funduszy i rekrutacji zamachowców.

Choć zdaniem prawników specjalizujących się w zagadnieniach terroryzmu Fields czeka w sądzie ciężka batalia, za sprawą pozwu wdowy więcej osób może domagać się w przyszłości usuwania z Twittera i Facebooka postów związanych z działalnością ugrupowań terrorystycznych.

1Według Tamary Fields, Twitter do niedawna zapewniał Państwu Islamskiemu nieskrępowany dostęp do oficjalnych kont na swoim portalu. „Nieprawdopodobny rozwój ISIS w ostatnich latach, który uczynił organizację najbardziej niebezpiecznym ugrupowaniem na świecie, nie byłby możliwy bez Twittera” – napisała wdowa w pozwie złożonym w sądzie federalnym w Oakland (Kalifornia). Powódka domaga się od portalu potrójnego odszkodowania za złamanie federalnej ustawy antyterrorystycznej (Anti-Terrorism Act), zabraniającej wspierania organizacji terrorystycznych.

W ubiegłym tygodniu administracja Obamy powołała jednostkę do zadań specjalnych mającą na celu zwalczanie ugrupowań ekstremistycznych wykorzystujących internet jako narzędzie do realizacji celów, w tym rekrutacji nowych członków i planowania ataków, takich jak te w Paryżu czy w San Bernardino w Kalifornii. Urzędnicy zajmujący się bezpieczeństwem kraju spotkali się również w dyrektorami przedsiębiorstw technologicznych z Doliny Krzemowej w ramach dyskusji nad możliwościami zwalczania islamskich bojówkarzy.

Państwo Islamskie, sprawujące kontrolę nad znacznymi obszarami w Iraku i w Syrii, regularnie wykorzystuje internet do promowania swojej działalności. Grupa ekspertów z The Brookings Institution szacuje, że pomiędzy wrześniem a grudniem 2014 r. zwolennicy ISIS korzystali łącznie z 46 tysięcy kont na Twitterze.

Portale społecznościowe różnie podchodzą do żądań władz, zabiegających o wycofanie materiałów z sieci. Niektórzy dyrektorzy obawiają się, że zbyt szybkie usuwanie postów może doprowadzić do niekończących się monitów o wycofywanie kolejnych treści.

Na tle pozostałych portali Twitter promuje się jako obrońca wolności słowa i niechętnie poddaje się cenzurze. W opublikowanym „raporcie przejrzystości” portal informuje, że w pierwszej połowie 2015 r. odrzucił wszystkie spośród 25 wniosków rządu i sił porządkowych Stanów Zjednoczonych o usunięcie postów. W tym samym czasie przychylił się do 42 procent spośród 1003 wniosków o usunięcie kont ze strony rządów i organów sądowych na całym świecie, zablokował kolejnych 158 konta i 2354 wpisów. Ponad dwie trzecie żądań wystosowała Turcja.

Bohun, na podst. www.reuters.com

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign