Polska organizacja, której celem jest „integracja Polaków w Wielkiej Brytanii” organizuje wydarzenie wspólnie z organizacją określaną przez premiera Dawida Camerona jako „przykrywka Bractwa Muzułmańskiego”.
Czy to najlepszy pomysł na integrację z Brytyjczykami coraz bardziej zaniepokojonymi wzrostem wpływów muzułmańskich ekstremistów? To zrozumiałe, że nie każdy musi obracać się we wszechświecie islamistów, ich powiązań, poglądów i wypowiedzi. Chcemy więc przekazać tę wiedzę Polish Expats Assosication i liczymy, że wydarzenie się nie odbędzie. Jeżeli czytelnicy chcieliby wyrazić swoją opinię mogą to zrobić pod tym adresem: alicja at polishexpats.org.uk
Szanowna Pani,
Z niepokojem odnotowaliśmy, że prowadzona przez Panią organizacja Polish Expats Association współorganizuje pokaz filmu „Polish Muslims: An Unexpected Journey” wspólnie z Cordoba Foundation Anasa Altikriti. I chociaż pokazywanie pozytywnego przykładu integracji muzułmańskich Tatarów w Polsce może być ciekawym projektem w Wielkiej Brytanii, to współorganizator wydarzenia nie bez podstaw budzi nasze obawy.
Tajemnicą poliszynela są powiązania Anasa Altikritiego z Bractwem Muzułmańskim, ruchem islamskich fundamentalistów, którzy realizują cele politycznego islamu sprzeczne z demokracją. To słowa Dawida Camerona – premiera kraju udzielającego wielu Polakom gościny – na temat Państwa partnera:
„Teraz okazało się, że jedna z organizacji, która otrzymała tysiące funtów, jest przykrywką Bractwa Muzułmańskiego o nazwie Cordoba Foundation. (…) Nawet najbardziej podstawowe sprawdzanie ujawni, że Cordoba Foundation ma bliskie powiązania z ludźmi o poglądach ekstremistycznych, włączając w to Azzama Tamimiego, przedstawiciela Hamasu w Wielkiej Brytanii”. (Źródło: Przemówienie Davida Camerona do Community Security Trust 2008 )
W świetle zapowiadanego przez rząd brytyjski dochodzenia w sprawie Bractwa Muzułmańskiego, nie wiemy czy właściwe jest narażanie Polaków, posiadających i tak złą prasę w Wielkiej Brytanii, na zarzuty o współpracę z islamistami.
Anas Altikriti to w rzeczywistości lobbysta Bractwa Muzułmańskiego. Jego pomysły to wspieranie fundamentalistów jako alternatywa dla Al-Kaidy. Podczas wojny w Iraku brytyjskie, a także polskie oddziały uważał za okupantów i popierał walkę przeciwko żołnierzom obydwu państw, co nie przeszkadza mu jednak, jak widać, brać pieniędzy od brytyjskiego podatnika. Inne z głośnych kontrowersji związanych z tą osobą, to poparcie udzielane terrorystycznej organizacji Hamas, czy krytyka muzułmańskich organizacji za udział w upamiętnianiu Holokaustu.Osoba Altikritiego budzi sprzeciw nie tylko rodowitych Brytyjczyków. Quilliam Foundation, prowadzona przez pochodzącego z Pakistanu umiarkowanego muzułmanina Maajida Nawaza (byłego członka islamistycznej partii Hizb ut-Tahrir), oskarżała Cordoba Foundation o to, że jest platformą dla szerzenia ekstremistycznych poglądów Hizb ut-Tahrir, a nawet o sponsorowanie wydarzenia, w którym miało pojawić się nagranie Anwara Al-Awlakiego, jemeńskiego terrorysty i kaznodziei Al-Kaidy. Co prawda do wydarzenia tego nie doszło, a Cordoba Foundation twierdziła, że nie wiedziała wcześniej o tych planach, jednakże groźby sądowego pozwu wobec Nawaza nie zostały zrealizowane pomimo podtrzymania oskarżeń przez Quilliam.
Zdajemy sobie sprawę, że wcześniej Ambasada RP w Wielkiej Brytanii także zorganizowała taki pokaz filmu, jednak obawiamy się, że nie do końca urzędnicy ambasady mogli mieć świadomość, z kim współpracują. Redakcji portalu Euroislam i licznym jego czytelnikom z Wielkiej Brytanii zależy, żeby Polacy nie byli wykorzystywani przez islamistów do realizacji swoich celów. Będąc tam niejako w gościnie, wypadałoby nie podejmować działań sprzecznych z interesem gospodarzy.
Z poważaniem
Jan Wójcik
Stowarzyszenie Europa Przyszłości