Uchodźcy zmieszkali w barakach byłego hitlerowskiego obozu w Buchenwaldzie, gdzie zginęły tysiące robotników przymusowych po poddaniu eksperymentom medycznym.
Dwudziestu jeden mężczyzn ubiegających się o azyl zostało przeniesionych do dawnych baraków osławionego obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, gdzie oficerowie SS zabili tysiące więźniów w czasie II wojny światowej.
Niektórzy z imigrantów mieszkają w obozie od kilku miesięcy oczekując na przeniesienie i dostają w tym czasie od rządu 135 euro na żywność i inne potrzeby.
Abdurahman Massa, z północnej Erytrei, mieszka razem z Ayayem Tsinatem, 21, w pokoju numer dwa, czekając na zaakceptowanie swojego wniosku o status uchodźcy. 20-latek powiedział, że nie ma nic przeciwko temu, do czego służył budynek wcześniej. „Jest dla mnie dobry”, dodał. Inny uchodźca, Diaoyre z Algierii, powiedział, że mieszka w tym budynku od tygodnia. I dodaje: „Tu jest dobrze. Wielu innych nie ma nawet tego”.
Wiadomość, że obóz, który posiada podstawowe wyposażenie kuchenne i piętrowe łóżka, stanie się domem dla uchodźców, została ogłoszona w styczniu.
Około 250.000 osób z całej Europy było przetrzymywanych w Buchenwaldzie od kiedy został otwarty w lipcu 1937 roku. Był to jeden z największych obozów koncentracyjnych w Niemczech. Więźniów poddawano przerażającym eksperymentom medycznym – między innymi lekarze próbowali „leczyć” z homoseksualizmu poprzez hormonalne przeszczepy – wielu więźniów było zmuszanych do morderczej pracy. Co najmniej 56.000 więzionych mężczyzn zostało zabitych w obozie, wielu zastrzelono w stodołach.
Burmistrz berlińskiej dzielnicy Mitte, Christian Hanke, powiedział: „Jest to rozwiązanie awaryjne, ale jest to nieuniknione. Jest dużo miejsca w barakach”.
Zdjęcia uchodźców mieszkających w obozie pojawiły się, gdy Niemcy otworzyli drzwi dla ludzi uciekających z krajów takich jak Syria.
Xsara na podstawie: dailymail.co.uk
Udostępnij na
