Sławosz Grześkowiak
Sajjid Imam to jeden z czołowych ideologów dżihadyzmu. Jego lektury z lat 80′ i 90′ XX wieku stanowią kanon islamskich bojówkarzy. To one stanowiły instruktaż dla szkolących się do boju członków Al-Kaidy.
Jego właściwe imię i nazwisko brzmi Abd al-Kadir Ibn Abd al-Aziz. Powszechniej znany jest jednak jako Sajjid Imam Abdul Aziz Imam As-Szarif, a często krócej, z racji wyuczonego zawodu – Dr Fadl. Urodził się w sierpniu 1950 r. w mieście Bani Suwajf w północnym Egipcie. Już jako nastolatek wykazywał się nieprzeciętną inteligencją, wyuczył się na pamięć całego Koranu i jednocześnie rozpoczął pisanie głęboko refleksyjnych esejów dotyczących jego religii.
Swoimi zdolnościami wykazał się także na studiach w Kairze, gdzie w 1974 r. ukończył z najwyższymi honorami medycynę i został okulistą. Łącząc pracę zawodową ze sprawami wiary rozpoczął wspieranie rozwijającego się ruchu dżihadystycznego. Szybko też poznał innego lekarza o identycznej duchowości – Ajmanna Az-Zawahiriego.
Obaj związali się z jedną z najsilniejszych ówczesnych organizacji w ich kraju – Egipskim Islamskim Dżihadem – która w 1981 r. dokonała udanego zamachu na prezydenta Egiptu Anwara As-Sadata. Aresztowano wtedy 2,5 tys. jej członków, jednak Sajjidowi Imamowi udało się zbiec za granicę, do Pakistanu. W Peszawarze uzyskał stanowisko dyrektora szpitala i dzięki tej pozycji ściągnął do siebie pięć lat później swojego przyjaciela Ajmana Az-Zawahiriego.
Pomimo sporej odległości, z Pakistanu Dr. Fadl nadal pełnił kierowniczą rolę we współzarządzaniu Egipskim Islamskim Dżihadem i mimo że organizacja podupadła i nie przeprowadzała już zamachów na szeroką skalę, to wieloletnia wojna w Afganistanie spowodowała wzrost liczby dobrze wyszkolonych egipskich bojówkarzy, gotowych powrócić do swojego kraju i kontynuować dżihad.
Zdolność Imama do pisarstwa spłodziła największe jego dzieła w latach 1988-1992, w postaci takich książek, jak „Założenia dotyczące przygotowań do dżihadu” oraz „Obszerna rzecz na temat poszukiwania wspaniałej wiedzy”. Stały się one kanonem lektur dżihadystów, pełniąc rolę podręczników wśród szkolących się bojówkarzy Al-Kaidy.
Niewątpliwie ogromna wiedza tego charyzmatycznego ideologa sprawiała, że odnoszono się do niego jako do mentora. Wśród poszukujących porady dżihadystycznych intelektualistów byli np. Abu Musab al-Suri, czy wspomniany już Ajman Az-Zawahiri. Trzeba bowiem pamiętać, że w świecie islamu każdy ruch, każda myśl musi mieć swoje uzasadnienie teologiczne. Nóż wbijany w ciało niewiernego jest aktem usankcjonowanym przez Allaha. Bez takiego uprawomocnienia czyn taki byłby niedopuszczalny. Przykład podobnych rozterek, świadczący zresztą o sposobie myślenia islamistów, podał nam we swoich wspomnieniach al-Suri: „Dr Fadl rzekł kiedyś, że nie ma pewności co do wystarczającego wsparcia w świętych tekstach prawa do dokonywania samobójczych zamachów bombowych. Zastanawiał się nad tym problemem przez długi czas, aż w końcu znalazł na nie boskie zezwolenie w surze szóstej Koranu, wers 151:
Nie zabijajcie nikogo
– tego zakazał Bóg –
Inaczej jak zgodnie z prawem.
Oto co wam nakazał Bóg!”
Liczące setki stron prace Dr Fadla są bardzo popularne wśród dżihadystów, a dla szkolących się bojówkarzy Al-Kaidy, a i zapewne Państwa Islamskiego, stanowią gotowy instruktaż. Opierając się na Koranie, hadisach oraz myślicielach takich, jak ibn Tajjmija, Imam nawołuje do prowadzenia dżihadu. Wobec kogo? Przede wszystkim wobec tzw. wroga bliskiego, a więc świeckich rządów państw muzułmańskich.
Do ważniejszych jednak kwestii roztrząsanych w jego książkach należą pojęcia: takijja oraz ketman. Pierwsze z nich oznacza, że muzułmanin ma prawo okłamać niewiernego co do swojej wiary i jednocześnie ukrywać własne religijne przekonania. Ketman z kolei dotyczy również zafałszowania prawdy, jednak ma na celu utajnienie przed obcymi spraw lub też procesów, które są w toku.
Można by błędnie mniemać, że ów muzułmański mędrzec jest całkowicie odhumanizowaną postacią i rozpatrując wspomniane wcześniej zamachy bombowe, nie interesuje go sprawa postronnych ofiar, takich jak kobiety i dzieci. Otóż nie. Dr Fadl orzeka w następujący sposób: „Jeśli nie ma możliwości uderzać w niewiernych nie zabijając przy tym kobiet i dzieci, dozwolone jest zabić je, nawet jeśli nie uczestniczą one w walce, ani ich nie wspomagają”. Innymi słowy kobiet i dzieci nie należy zabijać, chyba, że akurat wejdą dżihadystom w drogę.
Jednak uzasadnienie to nie zawsze idzie w parze w konfrontacji z rzeczywistością.
W 1991 r. Dr Fadl odstąpił kierownictwo nad Egipskim Islamskim Dżihadem Ajmanowi az-Zawahiriemu. Nadal jednak wspierał je ideologicznie, do czasu aż w listopadzie 1993 r. organizacja przeprowadziła nieudany zamach na egipskiego premiera Atifa Sidika. Polityk wyszedł bez szwanku, natomiast w wyniku wybuchu samochodu-pułapki zginęła przypadkowa 12-letnia dziewczynka. Wizerunek dżihadystycznego ruchu znacznie ucierpiał, zwłaszcza dzięki dodatkowej akcji propagandowej przeprowadzonej przez władze.
Na pięć lat przez atakami na World Trade Center Dr Fadl przeprowadził się do Jemenu, gdzie znalazł posadę w jednym ze szpitali. Kiedy nastąpił 11 września 2001 roku, na skutek interwencji amerykańskiej ideolog trafił do więzienia, skąd po ponad czterech latach ekstradytowano go do Egiptu, gdzie zaczął odbywać kolejną karę w związku z wcześniej wydanym na niego wyrokiem zaocznym.
I tu nastąpiła zagadkowa metamorfoza: „zasłużony” głosiciel dżihadyzmu pewnego dnia z więziennej celi wysłał fax do gazety o nazwie „al-Sharq al-Awsat”. Zawierał on oświadczenie, w którym wyrzekał się terroryzmu oraz dalszego uczestnictwa w globalnym ruchu salafickiego dżihadu. W odpowiedzi głos zabrał jego przyjaciel Ajman az-Zawahiri, który w nagraniu wideo w lipcu 2007 r. skomentował to wydarzenie następującymi słowami: „Przeczytałem z rozbawieniem gazetę, w której napisano, że otrzymano komunikat nadesłany przez skazańca faxem z więzienia. Zaśmiałem się i zapytałem samego siebie. ‘Czyżby egipskie cele były teraz wyposażone w faxy? I czy może są one połączone przewodami z urządzeniami do elektrowstrząsów?”.
Z kolei inny ideolog Al-Kaidy Abu Jahja al-Libi uznał, że muzułmanie powinni odrzucić tę wiadomość, która z pewnością powstała w wyniku tortur, prania mózgu oraz szantaży. Określono także Dr Fadla jako „kanapowego ideologa”, który w obliczu nacisku władz okazał swój słaby charakter.
Tym niemniej nie skończyło się wyłącznie na oświadczeniu. Stanowisko jego zostało potwierdzone w przypisywanej mu publikacji wydanej w listopadzie 2007 r. pt. „Racjonalizacje w sprawie dżihadu w Egipcie i na świecie”. Tezy w niej zawarte kwestionują używanie przez dżihadystów siły w celu obalenia rządów w krajach muzułmańskich, jako niezgodne z religijnymi zasadami. Za bardziej skuteczną działalność Dr Fadl uznawał praktykę „dawa”, czyli pokojowe głoszenie wiary. Uznał, że przemoc prowadzi tylko do zniszczenia i śmierci, a ponadto zgodnie z historycznym doświadczeniem walka zbrojna rzadko przynosi spodziewane efekty.
Aktualne opinie Dr Fadla z pewnością przyprawiają o ból głowy organizacje typu Al-Kaida, ponieważ potępia on osoby takie, jak az-Zawahiri nie na strategicznym gruncie, lecz na gruncie religijnym, a tym samym prawnym. Bez względu jednak na to czy jego słowa są szczere, jednego możemy być pewni – wysiłki w celu zaprowadzenia w świecie porządku szariackiego nie zostały przez niego zarzucone.
Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski oraz absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.
Bibliografia:
• Brachman M. Jarret, Global Jihadism: Theory and Practice
• Springer R. Devin, Regens L. James, Edger N. David, Islamic Radicalism and Global Jihad
• http://www.newyorker.com
• https://counterjihadreport.com
• https://ctc.usma.edu
• https://huneef.wordpress.com
• https://www.youtube.com