Sławosz Grześkowiak
Abu Musab Al-Suri to jeden z najbardziej prominentnych ideologów i strategów Al-Kaidy, twórca koncepcji trzeciej oraz czwartej generacji dżihadystów i pomysłodawca medialnej ekspansji ruchu salafickiego.
To głównie dzięki niemu współczesne zamachy mają charakter jednostkowych uderzeń podejmowanych przez tzw. „samotne wilki”.
Urodził się w syryjskim Aleppo w 1958 roku jako Mustafa bin 'Abd Al-Qader Setmariam Nassar. Na miejscowym uniwersytecie uzyskał dyplom inżyniera mechanika. Przez kilka lat mieszkał m.in. w Europie, a swoim wyglądem łatwo mógł wtapiać się w nie podejrzewający niczego tłum. Na zdjęciach z tamtego okresu widzimy twarz o jasnej karnacji, niebieskich oczach i rudych włosach ze starannie ostrzyżoną fryzurą i krótką, wypielęgnowaną brodą. Ożenił się z rodowitą Hiszpanką, Heleną Moreno, która nim przeszła na islam była ateistką.
Rodowód jego działalności, jako to często bywa w przypadku dżihadystów, wywodzi się z Bractwa Muzułmańskiego. W 1982 roku z racji zderzenia interesów tej organizacji oraz prezydenta Hafeza Al-Assada, Al-Suri został wydalony z Syrii. Odtąd zaczął krążyć wśród takich państw, jak Jordania, Afganistan, Pakistan, Hiszpania, Wielka Brytania oraz Irak. Jego specjalnością stało się szkolenie przyszłych bojówkarzy oraz wiara w misję odnowy moralnej ummy prowadzonej przez awangardę dżihadystów.
Aktywność Al-Suriego zaznacza się pod koniec lat 90′ i wzrasta w XXI wieku po ataku na WTC. Jego wiedza i doświadczenie zdobywane były latami dzięki bliskim relacjom z takimi postaciami, jak Abdullah Jussuf Azzam, Osama bin Laden, Mullah Omar, Abu Musab al-Zarqawi czy wielu innych. Współpracował z takimi organizacjami, jak wspomniane wcześniej Bractwo Muzułmańskie, Islamska Grupa Zbrojna Algierii, Al-Kaida, oraz z Talibami. Za rządów tych ostatnich w Afganistanie pracował jako konsultant w Ministerstwie Informacji.
Al-Suri znany jest jako pomysłodawca stworzenia mediów dżihadystycznych. W 1997 roku w Londynie założył Biuro Studiów nad Islamskimi Konfliktami i to ono było później odpowiedzialne za przekazywanie kaset wideo z nagraniami Al-Kaidy zagranicznym środkom masowego przekazu. Sam Al-Suri, kiedy mieszkał w Anglii zaaranżował m.in. serię wywiadów bin Ladena z zachodnimi mediami, w tym z CNN. W międzyczasie zajmował także stanowisko redaktora naczelnego czasopisma „Al-Ansar”, które nawoływało do zbrojnego powstania w Algierii.
O Abu Musab Al-Surim można powiedzieć, że jest postacią, która łączy Al-Kaidę starego typu z nowym. Kiedy po 11 września 2001 r. stare kadry islamistów zaczęły masowo ginąć w wyniku odwetu podjętego na Bliskim Wschodzie przez Stany Zjednoczone, Al-Suri postanowił przeorganizować koncepcję działania ruchu dżihadystycznego. W tym celu dokładnie przestudiował zachodnią strategię przeciwdziałania terroryzmowi. W wyniku tego doszedł do wniosku, że Al-Kaida nie może dalej funkcjonować w hierarchicznej strukturze, lecz powinna stać się siecią małych komórek, powiązanych ze sobą luźno bądź wcale. Warto przy okazji wspomnieć, że przedmiotem jego badań stały się również strategie lewackich partyzantek.
Zachodni model zwalczania terroryzmu opierał się m.in. na eliminacji źródeł finansowego wsparcia, systematycznej likwidacji liderów, kadr dżihadystów oraz ich kryjówek. W przekonaniu Al-Suriego zdecentralizowanie działań Al-Kaidy, gdzie małe, kilkuosobowe grupki muzułmanów względnie niewielkim nakładem materialnym i organizacyjnym przeprowadzają zamachy na niewiernych, powinno wystarczająco doskwierać przeciwnikowi.
Tym sposobem w latach 2004-2005 wprowadził pojęcia czterech generacji dżihadystów. Siebie samego sklasyfikował jako drugie pokolenie, a starszych od siebie, jak bin Ladena czy Azzama, jako pierwsze. Trzecie, a później czwarte pokolenie postanowił wykreować, żeby Globalny Ruch Salaficki odniósł sukces i nie został szybko zdławiony przez niewątpliwie potężniejszy militarnie Zachód.
Al-Suri okazał się w tym przypadku najwłaściwszą osobą do takiego gruntownego przeobrażenia struktur islamskich bojówkarzy. Pomocne stały się jego wojskowe doświadczenia z obozów w Afganistanie, współpraca z największymi ideologami ruchu dżihadystycznego oraz doskonała znajomość działania współczesnych mediów, wyuczona chociażby w Londynie podczas kilkuletniej pracy dziennikarskiej.
O tym, że Al-Suri rzeczywiście ma wiele do powiedzenia, świadczy liczący aż 1600 stron jeden z jego traktatów, zatytułowany „Wezwanie do globalnego islamskiego oporu” i obecnie najczęściej wykorzystywany w dżihadystycznej strategii. Uznał w nim, że przyszła wojna powinna przybrać formę „dżihadu indywidualnego terroryzmu”, prowadzonego przez niezależne grupy lub jednostki. Ma ona być skuteczną przeciwwagą dla tzw. „Frontu otwartego”, czyli jawnych działań mudżahedinów ze stałymi bazami, rozpoznawalną linią walki czy partyzantką aktywną na określonym terenie. Jak przepowiedział Al-Suri, od tej pory za sprawą czwartej generacji dżihadystów różnica między wojną a pokojem zostanie zatarta niemal całkowicie.
Jeśli poprzednicy mogli zdobywać militarne umiejętności w odległych obozach w głębi Azji, to dla nowych pokoleń zamieszkujących Bliski Wschód, Afrykę, Europę, masowy udział w szkoleniach przedstawia logistyczny i finansowy problem. Rozwiązaniem staje się wówczas internet, skąd można bez przeszkód uzyskać wszelkie materiały instruktażowe, w tym instrukcje produkcji bomb, sposoby dokonywania mordów czy procedury zachowania środków ostrożności.
Te ostatnie zalecają m.in. działania w małych grupach, najlepiej między osobami ze sobą spokrewnionymi lub bardzo blisko zaprzyjaźnionymi. Tym bowiem, co powinno aktywować muzułmanów do walki, nie jest ślubowanie przywódcy typu bin Laden, ale ślubowanie samemu Allahowi. W konsekwencji wystarczy więc tylko wiara w mahometańskiego stwórcę oraz przekonanie o słuszności szerzenia islamu za pomocą dżihadu.
Powinien on być wręcz obowiązkiem każdego muzułmanina. Jednak jednocześnie Al-Suri ujmuje aktywność ummy bardziej holistycznie. Jeśli wielokrotnie ideologiczni poprzednicy skupiali się na samej walce, to ten podkreślał konieczność jednoczesnego działania na płaszczyznach religijno-kulturowej, politycznej oraz wojskowej. Ujmując to naszym językiem – jeśli jedni dokonują krwawych mordów na niewiernych, to inni w tym czasie mają popularyzować islam jako jedyną słuszną religię.
A taka walka bez teologicznego ugruntowania nie miałaby prawa bytu. Stąd Al-Suri musi sięgnąć po Koran. Przytacza więc dwa następujące wersety:
„Przygotujcie przeciwko nim, ile możecie sił i oddziałów konnicy, którymi moglibyście przerazić wroga Boga i wroga waszego, jak również innych, którzy są poza nimi, a których wy nie znacie. Bóg ich zna! A to, co wy rozdajecie na drodze Boga, to zostanie wam w pełni oddane i nie doznacie niesprawiedliwości”. (Koran 8:60). Jest to werset najczęściej przytaczany przez dżihadystów i ma oznaczać nakaz wprowadzenia terroru w serca niewiernych.
„A gdyby oni chcieli wyruszyć, to przygotowaliby do tego pewne wyposażenie. Lecz Bóg sprzeciwił się ich wyruszeniu, powstrzymał ich i zostało im powiedziane: ‘Siedźcie spokojnie z tymi, którzy siedzą!’ (Koran 9:46). W interpretacji Al-Suriego Allah wyraża tu swój wstyd wobec hipokrytów, którzy nie podejmują przygotowań do wojny.
Wnioski z obu wersetów mają zawierać wskazówkę, że w przygotowaniu do dżihadu istnieją trzy etapy: wola – przygotowanie – działanie.
Wracając do zaproponowanego i realizowanego sposobu wojny, Al-Suri traktuje go jako taktyczne rozegranie dla osiągnięcia strategicznego celu, jakim powinno być zbudowanie państwa islamskiego na określonym, niezbędnym terytorium. Czy miałoby to zaspokoić krwawą żądzę islamistów? Naturalnie nie. Taki kalifat miałby być dopiero ośrodkiem, skąd można by koordynować kolejne działania dżihadystyczne. Do osiągnięcia jednak tego podstawowego celu należy wyrzucić z islamskiego świata wszystkich chrześcijan, żydów, szyitów i usnąć rządy hipokrytów i zdrajców panujących dzięki wsparciu Amerykanów, oraz ich sojuszników.
Na koniec przyjrzyjmy się kwestii możliwości atakowania celów cywilnych. Al-Suri w swoim nagraniu z roku 2000 zachęca dżihadystów do uderzania we wszystkich niewiernych w każdym miejscu, nie robiąc przy tym różnicy między mężczyznami, kobietami i dziećmi. Jednak w później napisanym „Wezwaniu do globalnego islamskiego oporu” łagodzi to stanowisko, zaznaczając, by unikać atakowania kobiet i dzieci jeśli znajdują się z dala od swoich mężczyzn. Na większą rozbieżność natykamy się w 2004 r., kiedy obwiniany o madryckie ataki w pociągach Al-Suri złożył hołd niewinnym ofiarom. Jednocześnie w tym samym okresie wyraził żal, że w atakach na Nowy Jork we wrześniu 2001 r. dodatkowo nie użyto broni masowego rażenia.
Tak czy owak życie nas, czyli niewiernych, bardziej lub mniej wystawione jest na trudne do zrozumienia fluktuacje koncepcji ideologów islamizmu, takich jak Abu Musaba Al-Suriego.
Sławosz Grześkowiak – historyk, filolog angielski oraz absolwent Studium Literacko-Artystycznego UJ. Interesuje się islamem oraz terroryzmem islamskim.
Bibliografia:
• Lacey Jim, The Canons of Jihad
• Springer R. Devin, Regens L. James, Edger N. David, Islamic Radicalism and Global Jihad
• https://archive.org/stream/MuslimsInCentralAsiaAndTheComingBattleOfIslam/MuslimsInCentralAsiaAndTheComingBattleOfIslam_djvu.txt
• https://books.google.pl/books?id=qx_0O9gDEVkC&pg=PA3&redir_esc=y#v=onepage&q&f=false
• https://jamestown.org/program/abu-musab-al-suri-and-the-third-generation-of-salafi-jihadists/
• https://jamestown.org/program/al-suris-adaptation-of-fourth-generation-warfare-doctrine/
• https://jamestown.org/program/al-suris-doctrines-for-decentralized-jihadi-training-part-1/
• https://jamestown.org/program/al-suris-doctrines-for-decentralized-jihadi-training-part-2/
• https://jamestown.org/program/al-suris-treatise-on-musharrafs-pakistan/
• https://jamestown.org/program/setmariam-nasar-background-on-al-qaedas-arrested-strategist/
• https://jamestown.org/program/syrias-surprising-release-of-jihadi-strategist-abu-musab-al-suri/
• https://www.memri.org/reports/al-qaeda-military-strategist-abu-musab-al-suris-teachings-fourth-generation-warfare-4gw