Grupa islamistów usiłuje wymierzyć kobiecie karę śmierci za domniemane cudzołóstwo. Pakistan? Somalia? Niestety, do tragedii omal nie doszło w demokratycznym europejskim kraju, w Hiszpanii.
Dziewięciu islamistów porwało kobietę i przetrzymywało ją siłą do czasu, aż zorganizowali dla niej samosąd. Chcieli wymierzyć jej karę za cudzołóstwo, którego się rzekomo dopuściła. Miejscem tego dramatu nie była opanowana przez talibów Dolina Swat czy patrolowana przez islamską milicję Somalia, tylko Hiszpania.
Do przestępstwa doszło w jednej z wiosek Katalonii; wszyscy sprawcy pochodzili z krajów Maghrebu. Zgodnie z szariatem skazali ofiarę na śmierć. Na szczęście tuż przed planowaną egzekucją udało jej się uciec i dostać na komisariat policji. Po jej zeznaniach policja w trzech mieszkaniach znalazła i aresztowała sprawców, siedmiu z nich trafiło do więzienia bez możliwości wyjścia za kaucją. Staną przed sądem pod zarzutem nielegalnego przetrzymywania, próby morderstwa i prowadzenia nielegalnej organizacji, powiązanej z salafizmem – muzułmańskim ruchem religijnym i politycznym postulującym odrodzenie islamu poprzez powrót do jego pierwotnych źródeł, „religii przodków”. Na podobnych założeniach opiera się promujący dominację islamu nad innymi religiami wahabizm. Eksperci uważają, że z salafizmu wywodzi się XX-wieczny fundamentalizm islamski.
JB na podst. El Periódico