Rząd emiratu Abu Dhabi przekazał ziemię pod budowę hinduistycznej świątyni.
Decyzja zapadła w sierpniu, jednak informacja o tym nie przebiła się w Polsce do mediów.
Książę szejk Mohamed Bin Zayed Al Nahyan, przekazał ziemię pod budowę świątyni hinduistycznej w celu promowania tolerancji kulturowej i religijnej. Premier Indii Narendra Modi wyraził na twitterze wdzięczność za ten dar.
To niespotykana decyzja, ponieważ hinduiści w religii islamu nie są traktowani jak chrześcijanie i żydzi – czyli „ludzie księgi”, którzy posiadając ograniczone prawa mogą jednak praktykować swoją religię.
Zaskoczeniem nie będzie więc to, że decyzja wywołała też niechętne komentarze. Imam kluczowego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich meczetu Szejka Zayeda stwierdził, że „wszyscy imamowie zgadzają się, że budowanie świątyń do czczenia bożków jest bluźnierstwem”.
Zawrzało także w internecie. Przypominano, że prorok Mahomet wyrzucił z Półwyspu Arabskiego kult bożków oraz wyrażano nadzieję, że Państwo Islamskie wkrótce zburzy hinduską świątynię.
Były też głosy pozytywne, nagradzające decyzję jako odejście od średniowiecznego myślenia, czy wypominające hipokryzję imamowi meczetu Szejka Zayeda, który niedawno udostępnił go Rihannie w celu zrobienia celebryckich zdjęć.
Rząd ZEA ma odwagę podejmować niepopularne w świecie arabskim decyzje. Ostatnio umieścił na liście organizacji terrorystycznych wiele organizacji i osób związanych z Bractwem Muzułmańskim, w tym także w Europie.
AX na podst. http://www.gatestoneinstitute.org/