W światowych mediach dużo się mówi o powolnym tempie odbudowy w Strefie Gazy, gdzie około 100 000 osób wciąż nie ma domów w następstwie wojny pomiędzy Izraelem i ugrupowaniami terrorystycznymi latem 2014 roku.
Nowe mieszkania dla około 17 000 rodzin, których domy zostały całkowicie zniszczone, są jednak powoli budowane, w każdym razie tak to wygląda na papierze. W rzeczywistości domy te, dar od Kataru, są praktycznie oddawane członkom Hamasu, podczas gdy inni muszą opłacać się ugrupowaniu terrorystycznemu, żeby zapewnić sobie dach nad głową. Jest to jeden z licznych sposobów wykorzystywania przez Hamas kryzysu humanitarnego w Gazie do pozyskiwania funduszy.
Muhammad Al-Amadi nadzorujący z ramienia rządu katarskiego odbudowę Gazy, otwierał niedawno nowe osiedle niedaleko Khan Younis na południu, całkowicie sfinansowane przez jego kraj. „Miasto Hamad”, nazwane tak na cześć ojca obecnego władcy Kataru, który objął tron dwa lata temu, składa się z około 1040 nowych mieszkań dla bezdomnych z Gazy.
Rząd Hamasu przeprowadził loterię, w której mogli zarejestrować się nie posiadający domów, żeby wygrać darmowe mieszkanie. Jednak zwycięzcy loterii odkryli ku swojemu zdumieniu, że zostali zobowiązani do zapłaty Hamasowi 40 000 dolarów za każde mieszkanie. Jednym mówiono, że suma ta była potrzebna do podłączenia domów do wody i prądu, innym, że muszą dokonać wpłaty na rzecz tych, którzy wciąż pozostają bez dachu nad głową.
Suma 40 000 dolarów to niewiele za nowe mieszkanie, ale nie w Gazie, gdzie bezrobocie jest powszechne, a przeciętny obywatel zarabia 174 dolary miesięcznie (wg raportu UNRWA z 2014r). Dzięki dotacjom z Kataru Hamas ma więc szansę wzbogacić się o 36 mln dolarów. Według źródeł palestyńskich około 150 zwycięzcom loterii uchylono jednak opłatę 40 000 dolarów, ponieważ są „blisko Hamasu”.
Nie jest to jedyny obszar, na którym Hamas uciska swoich obywateli i wywołuje wzburzenie. Mieszkańcy są również zmuszani do zapłaty podatku za każdym razem, kiedy potrzebują pomocy policjanta.
Pomimo opóźnień w wypłacie wynagrodzeń pracownikom rządu Hamasu, członkowie zbrojnego skrzydła – w liczbie około 40 000, w tym policja – nadal dostają wypłaty, chociaż pieniądze pochodzą z Iranu, a nie z tych opłat od mieszkańców.
Hamas sięga nie tylko do portfeli ludzi, ale także do ich dokumentacji medycznej. Nie jest tajemnicą, że w Gazie za określoną kwotę można dostać zaświadczenie od lekarza specjalisty o konieczności leczenia na Zachodnim Brzegu, a nawet w Izraelu. Hamas wykorzystuje tych, którzy mają takie zezwolenia, do przenoszenia pieniędzy lub wiadomości do agentów na Zachodnim Brzegu.
Tymczasem społeczność międzynarodowa koncentruje się na trudnościach gospodarczych w Strefie Gazy spowodowanych przez izraelską i egipską blokadę, przymykając oko na to, że Hamas zbiera fundusze kosztem mieszkańców i inwestuje co miesiąc miliony dolarów w budowanie swojej siły bojowej – głównie produkcję rakiet oraz kopanie tuneli mających służyć atakom, które mogą sięgać aż do Izraela.
Według izraelskich szacunków, każdego roku Hamas inwestuje niemal 100 mln szekli (25 mln dolarów) w sam przemyt materiałów do produkcji broni i budowania tuneli. Skrzydło wojskowe zajmuje się zakupem materiałów, czasami także od izraelskich sprzedawców, którzy nie zdają sobie sprawy, jakie będzie przeznaczenie towarów.
Na przykład przedsiębiorca z Gazy, Usama Zuarub, zakupił w imieniu Hamasu stal o wartości prawie 30 mln dolarów. Sam sprzęt telekomunikacyjny, który Hamas kupuje każdego roku, jest wart 8-9 mln szekli.
Większość z tych przemycanych do Gazy materiałów przejeżdża przez przejście Kerem Shalom, gdzie Hamas wykorzystuje ciężarówki przewożące nieliczne towary dopuszczone do wwozu do Gazy. Według najnowszych statystyk strony izraelskiej, każdego dnia około 650-700 ciężarówek przejeżdża przez przejście; wiele z nich przewozi towary z całego świata, wysyłane za pośrednictwem izraelskich i egipskich portów. Izrael kontroluje towary zanim wjadą do Gazy i regularnie wykrywa próby przemytu materiałów wykorzystywanych zarówno do kopania tuneli jak i produkcji rakiet. Są to duże ilości prętów zbrojeniowych, urządzenia radiowe i telekomunikacyjne, stal, silniki, włókno szklane i inne. Ostatnio odkryto nawet elektrody zapakowane w maśle dostarczanym z fabryki w Ramallah.
Jednocześnie Hamas wykorzystuje do celów wojskowych materiały budowlane, takie jak cement i drewno, które są przywożone do Gazy w celu odbudowy domów zniszczonych w ostatniej wojnie.
Xsara na podstawie: http://www.timesofisrael.com/