Masowe protesty przeciwko firmie energetycznej w Rafah na południu Strefy Gazy trwały przez wiele dni, a do niedawna były w Gazie rzadkością.
Sytuacja z energią elektryczną pogarsza się od miesięcy, a jedyna krótka poprawa nastąpiła po protestach z ostatniego miesiąca, które zakończyły się zwolnieniem dyrektora jedynej elektrowni w Strefie Gazy.
„Tak naprawdę nie obchodzi nas, kto jest odpowiedzialny … chcemy tylko mieć prąd”, powiedział Ahmed L., mieszkaniec Rafah.
Jednak tym razem protesty spotkały się z bardzo różnym przyjęciem, w zależności od podziałów ideologicznych. Rzecznik Hamasu ogłosił w powiązanej z Hamasem Al-Aqsa TV, że protesty zwrócone były przeciwko rządowi „jedności” z Mahmudem Abbasem i Ramim Hamdallahem. Na Facebooku pojawiły się zdjęcia protestujących palących portrety prezydenta Abbasa.
W wyniku tego wiele osób szydziło z Hamasu. „Mam nadzieję, że Hamas nie myśli, że te protesty są przysięgą wierności i apelem o rozpoczęcie nowej wojny”, napisał mieszkaniec Gazy. Niektórzy w Strefie Gazy, w tym osoby powiązane z Fatahem, twierdzą, że protesty są w rzeczywistości przeciwko Hamasowi i że zdjęcia z paleniem portretów Abbasa były stare.
Palestyńskie Centrum Praw Człowieka w Gazie wydało oświadczenie potępiające policję w enklawie za utrudnianie przyłączenia się do demonstracji, pobicie uczestników i uniemożliwienie dziennikarzom relacjonowania marszów.
Chociaż może się wydawać, że protesty są wykorzystywane zarówno przez Hamas i Fatah do własnych celów politycznych, wielu mieszkańców Gazy wyraziło rozczarowanie obydwoma ugrupowaniami. „To że krytykujemy Hamas z powodu kryzysu z energią albo kłamstw, nie oznacza jeszcze, że nie możemy powiedzieć ‘pieprzcie się’ do Fatahu”, brzmiał jeden z wpisów na Twitterze. Jednym z haseł podczas protestów było: „O Hanija, o Abbas – chcemy energii elektrycznej, chcemy gazu”.
Ci, którzy twierdzą, że Hamas jest odpowiedzialny za przerwy w dostawie prądu, mówią że przywódcy tego ruchu i prominentni członkowie dostają uprzywilejowane dostawy energii, która nie jest rozprowadzana w całej Gazie.Dostawy elektryczności do Rafah pochodzą z Egiptu i są często zakłócane przez starcia pomiędzy wojskiem egipskim i dżihadystami na Synaju; Egipt zdecydował też o dalszych ograniczeniach dostaw energii do Strefy Gazy w marcu.
Kryzys pogłębił się, gdy jedyna elektrownia w Strefie Gazy wstrzymała produkcję w marcu, ponieważ nie była w stanie zapłacić podatku nałożonego przez Autonomię Palestyńską za import paliwa do Gazy. Sytuację pogarsza wzrost kosztów paliwa do generatorów, używanych przez gospodarstwa domowe w czasie wyłączeń prądu. Po podwyżkach cen wszystkich towarów w Gazie, które nastąpiły wskutek zniszczenia przez Egipt tuneli przemytniczych, koszt litra oleju napędowego wzrósł z dwóch do siedmiu szekli.
Podczas gdy Fatah i Hamas przerzucają się winą za kryzys, mieszkańcy cierpią z powodu konsekwencji życia z kilkoma zaledwie godzinami prądu dziennie.
Xsara na podstawie: http://www.alaraby.co.uk/