Głowa francuskiej społeczności Żydów mówi, ze wielu francuskich Żydów rozważa zabranie dzieci ze szkół publicznych w obawie o ich przyszłość w kraju.
Wzrost antysemickich ataków jaki nastąpił w 2015 roku prawdopodobnie będzie kontynuowany w tym roku, uważa Rober Ejness dyrektor generalny Rady Reprezentującej Organizacje Żydowskie we Francji. „W ubiegłym roku liczba antysemickich ataków była bardzo wysoka, ponad 900 i uważamy, że w tym roku nie będzie lepiej”, mówi Ejness. Antysemickie przestępstwa oscylują od grafiti na szkołach do fizycznych napaści. Wielu Żydów się bo i i chce zabierać dzieci ze szkół publicznych do żydowskich.
Premier Francji Manuel Valls na początku miesiąca wyraził solidarność ze społecznością Żydów wobec ataków i potępił antysemityzm obojętnie czy pochodzi ze „skrajnej prawicy” czy „skrajnej lewicy”. Tymczasem Ejness twierdzi, że za wzrostem antysemityzmu stoi porażka integracji muzułmańskich imigrantów we Francji. (j)
źródło: Times of Israel