Wiadomość

Niemcy: fiasko deportacji ekstremistów

Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser

W pierwszych dziewięciu miesiącach bieżącego roku z Niemiec deportowano tylko 17 osób, które zostały zakwalifikowane jako stwarzający zagrożenie islamiści, jak wynika z odpowiedzi rządu federalnego na pytanie grupy parlamentarnej AfD.

W tym czasie odnotowano 317 przypadków zagrożeń bezpieczeństwa ze strony islamskich radykałów. Przypadki te były omawiane na spotkaniu grup antyterrorystycznych złożonych z przedstawicieli rządu federalnego i rządów krajów związkowych.

Pięć osób stwarzało, zdaniem służb, bezpośrednie zagrożenie, a dwie pełniły istotną rolę w konsolidacji środowiska ekstremistów islamskich. Dla porównania: w 2021 roku kraje związkowe, przy wsparciu rządu federalnego, deportowały 22 osoby niebezpieczne i 6 innych islamistów – w większości do krajów pochodzenia.

Niemiecka policja posługuje się specjalną klasyfikacją osób zradykalizowanych. Mianem „Gefährder” (stwarzający zagrożenie) nazywa podejrzanych o popełnienie poważnych, politycznie motywowanych aktów przemocy lub nawet ataków terrorystycznych. Krąg „relevanten Personen” („osoby o istotnym znaczeniu) obejmuje każdego, kto należy do społeczności radykałów jako lider, aktywista lub organizator struktur (osoba odpowiedzialna za logistykę).

Deportacja nielegalnych imigrantów stwarzających zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa zależna jest od rozmaitych czynników: oporu kraju pochodzenia przed przyjęciem z powrotem swoich obywateli, problemów praktycznych, prawnych, ale i politycznych. W stosunku do Syrii na przykład obowiązuje zakaz deportacji ze względu na sytuację w tym kraju. A od czasu przejęcia władzy przez talibów w sierpniu 2021 roku, nikogo nie odesłano do Afganistanu.

Wraz z rozpoczęciem 24 lutego rosyjskiej wojny napastniczej na Ukrainie Rosja stała się kolejnym państwem, w którym występują problemy z deportacją osób niebezpiecznych. W ubiegłym roku większość islamistów deportowano z Niemiec do Turcji, a Czeczenów – do Rosji. W okresie od początku stycznia do końca września tego roku, pozostałe osoby stwarzające zagrożenie dla bezpieczeństwa Niemiec trafiły do Maroka, Tunezji oraz Libanu. Władze odesłały jedną osobę do Włoch, powołując się na tzw. regulacje dublińskie, zgodnie z którymi pierwsze bezpieczne państwo ma obowiązek udzielić azylantowi pomocy.

Prawicowa AfD obarcza winą za małą liczbę deportacji niebezpiecznych osób federalną minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD). „Zapowiedziana przez minister wielka ofensywa deportacyjna nie doszła do skutku” – skrytykował ją Martin Hess.

〉 Polecamy: Imigracyjne błędy niemieckiej koalicji

Udostępnij na
Video signVideo signVideo signVideo sign