Unia Europejska przygotowuje środki finansowe dla krajów afrykańskich, które zgodzą się przytrzymać imigrantów i szukających azylu nim dotrą do unijnych granic.
Na wtorkowym szczycie liderzy UE oświadczyli, że napływ migrantów ekonomicznych, którzy głównie poruszają się środkowym szlakiem Śródziemnomorski, nie zmniejszył się w stosunku do ostatnich lat. Wiceprzewodnicząca Rady Europejskiej Federica Mogherini otrzymała zadanie przygotowania wszystkiego, by „zawrócić nielegalnych imigrantów przed końcem roku”. Jest to o tyle zaskakująca nominacja, gdyż jeszcze ponad rok temu Mogherini była rzeczniczką zwiększenia imigracji do Europy.
Z państwami Afryki, takimi jak Nigeria, Sudan i Mali, negocjowane są „pakty migracyjne”, w myśl których będą służyły one jako miejsca gdzie imigranci będą filtrowani tysiące mil wcześniej nim dotrą do zewnętrznych granic UE. W zamian za to, Unia dostarczy krają programy inwestycyjne i pomoc rozwojową o wartości 62 miliardów euro.
Będzie to także polityka kija i marchewki, ponieważ kraje nieuczestniczące w unijnym programie odczują konsekwencje w obszarach edukacji, energii, zmiany klimatycznej i rolnictwa.
Przeciwko temu rozwiązaniu protestuje ponad setka organizacji humanitarnych. (j)
źródło: Euractiv