Islamiści próbują wykorzystać wojnę w Ukrainie, żeby rozszerzyć swoje wpływy w Europie, uważa dziennikarz „Die Welt”.
Wykorzystanie Czeczenów Kadyrowa przez Putina do walki z Ukrainą to powszechnie znany fakt. Mniej widoczne jest, jak organizacje islamistyczne z Europy próbują wykorzystać wojnę dla swoich celów. Wśród Czeczenów, którzy obrócili w gruzy miasto Wołnowacha w obwodzie donieckim, na materiałach filmowych pojawił się także prezydent Europejskiego Forum Muzułmanów (EMF – European Muslim Forum) Abdul Wahid Nijazow. Wcześniej EMF Nijazow był członkiem Eurazjatyckiej Partii Unia Patriotów Rosji oraz do 2007 r. przewodniczącym ruchu Muzułmanie na rzecz Prezydenta Putina. Przed rokiem 2000 dostał się do rosyjskiego parlamentu z listy Unii Rosyjskich Muzułmanów, ale z niej go usunięto za komentarze wspierające terroryzm w walce z Izraelem.
Co robił wśród Czeczenów, którzy na filmie o zniszczeniu Wołnowachy opowiadali o jej „wyzwoleniu” i „denazyfikacji”? Poza tym, że Nijazow stara się być obecny na zdjęciach wśród znaczących graczy, takich jak były prezydent Egiptu Mohammed Morsi, prezydent Turcji Erdogan, czy minister spraw zagranicznych Rosji Ławrow, to EMF dostrzegło dla siebie okazję na Ukrainie.
Nijazow jako samozwańczy reprezentant europejskich muzułmanów widzi tam „historyczną okazję” pracy na rzecz pokoju i dialogu. Podobnie jak Turcja, która działa jako mediator pomiędzy Rosją, Ukrainą a Zachodem. Innymi słowy, muzułmanie europejscy z jego organizacji mieliby się stać platformą dialogu z Rosją w sprawie ukraińskiego konfliktu, a także z zaangażowaną w niego Czeczenią.
„Die Welt”, sprawdzając jego wpisy w mediach społecznościowych, poza wezwaniem do dialogu widzi jedynie rosyjską propagandą ministerstwa obrony i brak potępienia agresji, są za to życzenia z okazji urodzin dla Siergieja Ławrowa. Do tego Nijazow jest gorącym zwolennikiem czeczeńskiego dyktatora Kadyrowa, który doprowadził do oficjalnego spotkania EMF z putinowskim namiestnikiem Czeczenii.
EMF chciałoby jako organizacja wpływać na Brukselę i współdecydować o sytuacji muzułmanów w Europie. To część strategii wyłożonej na spotkaniu w roku 2020, które odbyło się online. EMF, założone w 2018 roku w Barcelonie, próbuje otworzyć biura w głównych miastach Europy, takich jak Bruksela, Genewa i Londyn, a także w Moskwie. Na to działanie zwracają też ludzie związani z niemieckim Urzędem Ochrony Konstytucji (BfV), którzy widzą próby nawiązywania relacji z rządami, władzami lokalnymi i NGO.