Niemieccy eksperci potwierdzili autentyczność fotografii pokazujących bojowników Partii Pracujących Kurdystanu (Kurdistan Workers’ Party – PKK), zabitych bronią chemiczną.
Premier Erdogan z wojskiem w Kurdystanie
Fotografie, pochodzące z IsraelNationalNews.com zostały opublikowane w Der Spiegel w tym tygodniu. Pokazują poparzone i okaleczone zwłoki, które trudno rozpoznać jako ludzkie.
Hans Bauman, ekspert do spraw fałszowania zdjęć, potwierdził ich autentyczność. Uważa się, że ośmiu bojowników PKK zostało zabitych we wrześniu 2009 roku. Raport medycyny sądowej opublikowany przez Uniwersytecki Szpital w Hamburgu również potwierdza prawdopodobieństwo zgonu w wyniku użycia broni chemicznej.
Turcja od jakiegoś czasu była podejrzewana o używanie broni chemicznej przeciwko kurdyjskim separatystom. Claudia Roth, współprzewodnicząca niemieckiej Partii Zielonych domaga się od tureckiego rządu odpowiedzi. „Ostatnie odkrycia są tak spektakularne, że strona turecka powinna natychmiast wyjaśnić te sprawy”, powiedziała Roth.
Tureckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zaprzecza udziale w ataku, mówiąc mediom, że Turcja jest sygnatariuszem Konwencji o Broni Chemicznej, a jej armia nie posiada ani broni biologicznej ani chemicznej.
Ostatnio administracja Obamy ogłosiła, że popiera Turcję w uznaniu PKK za ugrupowanie terrorystyczne. W czerwcu ambasador James Jeffrey powiedział, że „PKK jest wspólnym wrogiem zarówno Turcji, jak i USA, i aktywnie wspieramy wysiłki naszych tureckich aliantów w pokonaniu tego terrorystycznego zagrożenia”.(jk)
AX na podst. Bioprepwatch.com
Udostępnij na
