Wiadomość

Dania: specjalne biuro zajmie się deportacją imigrantów

Minister Mattias Tesfaye (Wikimedia)

Władze Danii utworzyły w ministerstwie imigracji i integracji nowe biuro, którego zadaniem ma być zwiększenie liczby deportacji imigrantów niemających prawa pobytu w tym kraju.

Biuro ds. Powrotu do Domu (Hjemrejsestyrelse) ma rozpocząć działalność 1 sierpnia. Decyzję o jego utworzeniu podjęto we wrześniu 2019 i będzie wykonywać zadania dotychczas wykonywane przez kilka biur i departamentów. Biuro zajmie się osobami, których wnioski azylowe zostały odrzucone, a które nadal przebywają w Danii. Liczbę takich osób, jak podało ministerstwo ds. imigracji i integracji, szacuje się na około 1100. Nowa jednostka nie będzie jednak podejmować działań związanych z przymusem czy użyciem siły.

„Dla rządu ważne jest, żeby cudzoziemcy bez prawa pobytu w Danii wrócili do domu – powiedział minister ds. imigracji i integracji Mattias Tesfaye. – Od wielu lat działa u nas Biuro ds. Cudzoziemców. Jego zadaniem jest między innymi udzielanie prawa pobytu uchodźcom i ich rodzinom. Teraz tworzymy Biuro ds. Powrotu do Domu żeby zapewnić powrót do własnego kraju tym, którym już nie przysługuje prawo pobytu w Danii. Powstaje więc jednostka zajmująca się wyłącznie organizacją powrotu do domu. Myślę, że to ma sens”.

Poprzedni rząd duński, z premierem Larsem Løkke Rasmussenem, również wyrażał życzenie, żeby imigranci, zwłaszcza Somalijczycy, wracali do domu. Poprzednia minister ds. imigracji Inger Støjberg oświadczyła, że Somalijczycy powinni wracać do własnego kraju i pomagać w jego odbudowie.

W tym roku opublikowano badania, z których wynika, że w przypadku młodych mężczyzn imigrantów, głównie z Somalii, Libanu i Maroka, prawdopodobieństwo popełnienia przez nich przestępstwa jest bardzo wysokie. Raport think tanku Unitos, przytoczony przez dziennik „Jyllands-Posten” ujawnił, że aż 62% badanych Somalijczyków było skazanych za przestępstwa jeszcze przed ukończeniem 30 roku życia.

Z powodu trwającej epidemii koronawirusa inne państwa mają problemy z deportacją nielegalnych imigrantów oraz osób, którym odmówiono azylu. W sąsiedniej Szwecji niektórzy wyrażają obawy, że wielu przeznaczonych do deportacji imigrantów trzeba będzie wypuścić na wolność, gdyż prawo nie zezwala władzom na przetrzymywanie ich w nieskończoność.