Islamscy fanatycy żądają postawienia brytyjskiej królowej przed sądem pod zarzutem…ludobójstwa.
Grupa ekstremistów religijnych pod wodzą Anjema Choudary’ego oskarża brytyjskie oddziały w Afganistanie o mordowanie cywilów. Co więcej, uważają, że skoro królowa jest głową Wielkiej Brytanii to na niej spoczywa odpowiedzialność za rzekome ludobójstwo.
Na swojej stronie internetowej grzmią: To właśnie ona wysyła swoich synów i córki, by masakrowali setki tysięcy niewinnych ludzi. Czyż nie powinna stanąć przed sądem pod zarzutem ludobójstwa i eksterminacji narodu?
Andrew Dismore, parlamentarzysta z ramienia Partii Pracy uważa, że żenującym atakiem, który pojawił się na stronie powiązanej z Choudarym, nie należy się przejmować. Dodaje, iż to królowa powinna postawić w stan oskarżenia Anjema Choudary’ego: Najwyższy czas, żeby stracił swoje wpływy. Zdaniem Douglasa Murraya z Centrum Spójności Społecznej ten przypadek jest szczególnie obraźliwy, ponieważ osoby, które oskarżyły królową i całą Wielką Brytanię o ludobójstwo, utrzymują się z pieniędzy brytyjskich podatników.
Inny deputowany, Patrick Mercer, przewodniczący Komitetu ds. Terroryzmu Izby Gmin, nazwał działanie islamistów obrazą monarchy. Również żołnierze są oburzeni roszczeniami muzułmanów. Musimy wreszcie przyznać, że słowa Choudary’ego są po prostu bronią w ręku al-Kaidy i Talibów. To kolejna faza operacji wymierzonej w nasze państwo, mówi anonimowy były żołnierz.
Obecnie Choudary, czterdziestodwuletni bezrobotny utrzymujący się z zasiłku, a prywatnie przyjaciel Omara Bakri, znanego jako nauczyciel nienawiści i jest przesłuchiwany przez policję w sprawie nawoływania do kamienowania gejów.
JB na podst. TheSun