Wszyscy Londyńczycy powinni pościć dzień w ramadanie, a następnie pójść do meczetu – stwierdził burmistrz Londynu.
Boris Johnson w trakcie Ramadanu, który zakończył się w ub. miesiącu, oznajmił, że w islamskim miesiącu postu każdy mieszkaniec Londynu powinien pościć choć przez dzień, a później pójść do meczetu. 45-letni burmistrz brytyjskiej stolicy, polityk tzw. partii konserwatywnej, uznał, że wysłuchanie jego apelu, pomoże w zrozumieniu muzułmanów i ułatwi włączenie ich do społeczeństwa.
Wśród 61 mln obywateli Wielkiej Brytanii żyje 1,6 mln muzułmanów. Ramadan kończy się w tym roku 20 września, muzułmanie przed zachodem słońca powstrzymują się od jedzenia i picia, nie używają perfum, nie palą papierosów i nie utrzymują stosunków intymnych. Poświęcają się wówczas studiowaniu Koranu i modlą się w meczecie.
Czy nawołując do modlitw Londyńczyków burmistrz przyjmuje na siebie funkcję muezzina? Może polska artystka Joanna Rajkowska powinna zaprojaketować dla niego jakiś minaret, z pewnością dostałaby większe fundusze niż od miasta Poznań?
JG na podst. The Daily Telegraph