Co najmniej trzy szkoły muzułmańskie w Wielkiej Brytanii nakazują swoim 11-letnim uczennicom noszenie zasłon na twarzach. Pomimo tego szkoły zostały zaakceptowane przez Ofsted, organizację nadzorującą brytyjskie szkoły wyznaniowe – pisze brytyjski „Daily Mail”.
Trzy szkoły w swoich wewnętrznych regulaminach nakazują uczennicom, by w drodze do i z szkoły nosiły burki lub nikab. W przeciwnym razie mogą spodziewać się „odpowiednich kar”.
Obowiązek noszenia burek i nikabu przez nastolatki chodzące do szkół religijnych wywołał oburzenie wśród dużej części muzułmańskiej społeczności w Wielkiej Brytanii. – To absurd, że szkoły egzekwują ten przestarzały rytuał – i to taki, który wysyła szkodliwe wiadomości, że muzułmanie nie chcą w pełni uczestniczyć w społeczeństwie brytyjskim – uważa Ed Husein, wicedyrektor Quilliam, antyekstremistycznego think-tanku.
Taj Hargey, imam z Oxfordu obawia się z kolei, że młode dziewczęta mogą być poddane „praniu mózgu” i w ten sposób na zawsze odizolowane od reszty brytyjskiego społeczeństwa.
W Wielkiej Brytanii trwa dyskusja nad wprowadzeniem zakazu noszenia burek w miejscach publicznych (taki zakaz wprowadziła już Francja i Belgia). Ostatnie sondaże pokazują, że większość brytyjskiego społeczeństwa jest za zakazem.
więcej na: www.wiadomosci.gazeta.pl