Krytyczny raport na temat kontroli wydatków organizacji charytatywnych opublikował w ubiegłym tygodniu brytyjski Krajowy Urząd Kontroli (National Audit Office).
Zdaniem autorów raportu, darowizny przekazywane organizacjom charytatywnym mogą trafiać w ręce terrorystów, ponieważ Komisja Organizacji Charytatywnych sprawująca kontrolę nad tego typu organizacjami ma za mało pracowników.
Kontrola komisji nad organizacjami NGO dotyczy między innymi przeciwdziałania terroryzmowi. Niestety, w tym zakresie posiada ona tylko dwóch pracowników, którzy w tym roku wszczęli 42 badania – wobec ponad 300 w roku przed wyborami, kiedy zespół liczył 8 osób.
Mniej więcej w czasie, gdy opublikowano raport, grupa brytyjskich posłów wezwała rząd, żeby wywarł wpływ na Stany Zjednoczone w celu wykreślenia z amerykańskiej listy organizacji wspierających terroryzm brytyjskiej organizacji Interpal. Interpal oficjalnie wspiera Palestyńczyków, jednak amerykańska administracja uznała, że pieniądze Interpalu trafiały poprzez inne organizacje na konta Hamasu i w 2003 uznała za organizację finansującą terroryzm. Jednak brytyjskie dochodzenie nie doprowadziło do ustalenia bezpośrednich powiązań.
Na początku października Komisja Organizacji Charytatywnych poinformowała, że z dużym prawdopodobieństwem fundusze przekazywane na pomoc w Syrii trafiają do organizacji dżihadystycznych.
Jan Wójcik na podst. The Express, The Daily Mail, The Global Muslim Brotherhood Watch