Demonstranci protestujący przeciwko niemal absolutnej władzy, jaką przyznał sobie prezydent Egiptu Mohammed Mursi, starli się we wtorek z policją w Kairze. Policjanci użyli gazu łzawiącego. Setki protestujących obrzucały ich kamieniami.
Do starć doszło na ulicy między ambasadą USA a placem Tahrir, na którym rozpoczęły się protesty prowadzące do obalenia w lutym 2011 roku autorytarnego prezydenta Hosniego Mubaraka.
więcej na www.tvn24.pl