Na co dzień obserwują wojnę i słyszą o dżihadzie – dzieci z pogranicza Pakistanu i Afganistanu bawią się w… zamachowców-samobójców. „Zabawy” nagrywają na telefony i wrzucają do internetu. – Te filmy pokazują potworne zniszczenia w ich psychice – mówi reporterce TVN24 prof. Piotr Balcerowicz z Instytutu Orientalistycznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Na filmie widać, jak zamaskowany chłopiec najpierw żegna się z kilkorgiem dzieci, a potem podchodzi do innej grupy. Tam trafia na opór, a po chwili „wysadza się”. Wszystkie dzieci się uśmiechają. Nawet te, które udają zabitych.
Przygotowują się do ataków?
– Ten film pokazuje potworne zniszczenia w psychice dzieci. One się bawią, ale ta zabawa może przygotowywać je na późniejsze, przyszłe akcje samobójcze – ocenia Piotr Balcerowicz. Według profesora, uczestnicy tych zabaw być może już w ten sposób przygotowują się do ataków. – Będą już oswojeni z tą niebezpieczną, przeraźliwą myślą, że mogą zostać wykorzystani jako instrument samobójczy – mówi Balcerowicz.
Profesor dodaje, że w Pakistanie poziom wykształcenia jest bardzo niski, stąd młodzież jest bardzo podatna na „religijną manipulację”. – Talibowie z tego korzystają, bo dzieci się nie sprawdza. Przyjmuje się, że dzieci są niewinne – mówi ekspert.
Więcej na: tvn24.pl