Rząd Arabii Saudyjskiej zdecydował, że od 1. października wynagrodzenia dla pracowników państwowych wypłacane będą zgodnie z zachodnim kalendarzem (tzw. gregoriańskim) a nie tradycyjnym kalendarzem muzułmańskim.
Chodzi o oszczędności budżetowe. Miesiąc w kalendarzu muzułmańskim trwa 29 albo 30 dni, a nie 30 albo 31, w związku z czym rok muzułmański jest krótszy, a wypłaty odrobinę częstsze. Rząd zdecydował również o obcięciu wynagrodzenia ministrów o 20 procent i zamrożeniu pensji niższych urzędników.
W Arabii Saudyjskiej dwa razy więcej osób pracuje dla rządu niż w sektorze prywatnym – zatrudnianie przez rząd jest sposobem na unikanie niepokojów społecznych. Do oszczędności zmusza jednak Arabię Saudyjską niska cena ropy, Saudyjczycy wykorzystali już ponad 150 miliardów dolarów z rezerwy 700 miliardów, jaką stworzyli sobie w latach wysokich cen ropy. Aby zrównoważyć budżet, którego deficyt wynosi ponad 12 procent, cena ropy powinna wynosić przynajmniej 90 dolarów, obecnie wynosi połowę i nie wiadomo, czy kiedykolwiek znacząco wzrośnie. (g)
Źródło: Al Ahram